Flesz: Pelicans kończą sezon w tym (he he) składzie, trwa dobry tydzień Kobiego, Knicks spadają w dół

18

20160205 reggie stanley

Dodaj podpis zdjęciowi: :)))))))))))))))))))))))))))))))

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

18 KOMENTARZE

  1. Tak a propo Duranta jeszcze. Dziś wpadłem na pewną myśl. Załóżmy, że KD idzie do Sama Prestiego i mówi, że latem odejdzie i zdecyduje się na grę w Warriors, ale żeby Thunder nic nie tracili mówi mu, żeby po prostu się dogadali i przejdzie tam już teraz.
    Więc Presti wychodzi do Warriors z następującą ofertą: Durant (oczywiście z deklaracją, że 1 lipca podpisze nową umowę) za Thompsona, Barnesa plus jakiś pick w pierwszej rundzie i ewentualnie Ezeli.
    http://espn.go.com/nba/tradeMachine?tradeId=owfrfrl
    Presti nie może za dużo żadąć od Warriors, bo wie, że latem KD odejdzie (dlatego piszę o ewentualnym włączeniu w transfer Ezeliego), ale Bob Myers też nie może dać za mało i zbyt ostro się targować, ponieważ latem musiałby zrezygnować z kilku ważnych zawodników w rotacji, żeby mieć środki na podpisanie Duranta. A tak zamienia Thompsona na KD i traci Barnesa, którego i tak może stracić latem, biorąc pod uwagę, że pewnie znajdzie się ktoś szalony i da mu coś w okolicach maksa (pieniędzy na rynku będzie mnóstwo), a nie mam pewności, czy Golden State to wyrównają. Pick w drafcie to żadna strata. Ezeli już trochę tak, ale warto i poświęcić nawet jego, mając w perspektywie pozyskanie KD.
    Kolejna sprawa to, że jeśli Warriors zdecydowaliby się podjąć rozmowy, muszą je doprowadzić do końca i dokonać transferu. Z jednego powodu – atmosfery w drużynie. Gdyby nie udało transakcji to ta świetna atmosfera, która jest budowana od początku sezonu zwyczajnie mogłaby trochę siąść, a z nią mogłyby przyjść kolejne porażki, co oznaczałoby, że pobicie rekordu Bulls okazałoby się jeszcze trudniejsze, o ile możnaby w ogóle o nim zapomnieć, a kto wie, czy w play offach nie byłoby im jeszcze trudniej.
    Do tego te zaufanie do managementu, które pojawiło się w momencie, w którym Warriors nie zdecydowali się sięgnąć po Kevina Love’a włączając w to wszystko Thompsona i Greena, ale przede wszystkim tego pierwszego, bo pewnie nawet Warriors nie spodziewali się, jak Green się rozwinie, też mogłoby mocno spaść.
    Gdyby jednak obie strony się dogadały, to myślę, że zawodnicy Warriors by to zrozumieli, na zasadzie, że zwyczajnie pojawiła się okazja wzmocnienia zespołu i trzeba było kogoś oddać w zamian za jednego z 5 najelpszych koszykarzy na świecie i to właśnie zrobił management. Wzmocnił nas i pomyślał już o przyszłości.
    Atmosfera również mogłaby na począku być trochę mniej dobra niż teraz, ale nie taka, jeśli transfer w ogóle nie doszedłby do skutku i skończyłoby się na zerwaniu rozmów. Co prawda rekord Bulls pewnie by uciekł, biorąc pod uwagę, że KD musiałby się z zgrać z zespołem, ale Warriors i tak byliby faworytem do tytułu nie tylko w tym sezonie, ale też przez kilka następnych.
    Co myślicie?

    0
  2. Nie wiem co z tym Kristapsem, bardzo chciałem go pooglądać dobrze grającego, ale gdy tylko widzę Knicks nie imponuje niczym. Dziś Stanley wyglądał jak gracz już o klasę lepszy po obu stronach parkietu, a jego sufit jest gdzieś hen hen wysoko.

    I jeszcze co do Stanleya. Akcja z powyższego highlightu z 1:05 to najważniejsza rzecz jaką musi poprawić. Taki pullup z półdystansu po wyjściu po picku. Jest teraz często odpuszczany i gdy tylko zacznie to trafiać na przyzwoitym procencie otworzy mu to grę pod kosz i asysty .

    0
  3. Myślę, że nie ma takiej opcji by Warriors wzięli teraz Duranta, z prostego powodu, Kerrowi by to rozwaliło rotacje. Oni się znają na pamięć jak zbyszek kieliszek i ta jego koleżanka. Takich drastycznych zmian się nie robi w połowie sezonu, gdy atakujesz mistrzostwo i gdy po 49 meczach masz 4 porażki, nawet jeśli w grę wchodzi KD. Zresztą, Dubs nie zgodziliby się oddać Klaya i Festusa

    0
  4. Po co warriors Durant? To bez sensu. To by na bank rozpieprzylo szatnie. Po drugie w tej druzynie rzucac maja klay i curry. Ich charaktery pasuja. Durant nie chcialby grac w teamie Currego, a nigdy nie stalaby sie to druzyna Duranta. Po drugie KD ma juz za soba kilka kontuzji i nie ryzykowalbym oddania za niego klaya, ktory nie ma problemu z byciem druga opcja i jeszcze sie rozwinie. Opcja z oddaniem Iggiego, Barnesa i Boguta przekonuje mnie bardziej, ale wtedy z kolei zabraknie pilki. Ja bym wolal zeby dorwali mlodsza wersje defensywnego bulteriera, jak Iggy. Typu Crowder?
    A najbardziej mnie interesuje czy Kerr i Walton okielznaliby Boogiego. Cousins to koszykarsko bestia. Obrona znosna, dobry koziol i podanko a teraz jeszcze zaczyna walic troje. Ale to pewnie pomysl z cyklu tych “szalonych”.

    0