Duet na miarę zwycięstwa?

4
fot. Craig Robertson / Newspix.pl
fot. Craig Robertson / Newspix.pl

Czasami są jak Flip i Flap koszykówki NBA, choć po porzuceniu praktyk nocnych odwiedzin McDonalda przez Kyle’a Lowry’ego, panowie stali się nowym oryginalnym produktem rozrywkowej strony ligi. Zabawna jest ich naturalność, nie będąca częścią budowania wizerunku, lecz klasycznym podkładaniem sobie nogi. Na i poza parkietem byli jednym z najciekawszych zjawisk pierwszej połowy sezonu w mocniejszej(!) wschodniej konferencji. Siłą rzeczy więc zaczną pojawiać się pytania o to, czy ich dobre relacje przejdą próbę czasu, która w tym roku ma potrwać nieco dłużej niż cztery mecze pierwszej rundy.

Lowry trafił do Toronto cztery lata temu po niecałych czterech sezonach gry dla Houston Rockets. DeRozan był w drużynie już od trzech lat, ciągle zagubiony bez określonego up-side’u. Właśnie podpisał nowy 4-letni kontrakt, który część środowiska uznała za zbyt optymistyczne podejście do talentu zawodnika. Wątpliwości nie miał ówczesny GM Raptors – Bryan Colangelo. W grze DeRozana było kilka wynaturzeń, z którymi zawodnik długo nie potrafił się uporać przez fakt, że w rotacji brakowało weterana gotowego podpowiedzieć i poprowadzić. O swoich błędach musiał wielokrotnie przekonywać się sam. Ta świadomość zaczęła się pojawiać dopiero w ostatnich latach, tuż przed wejściem wychowanka USC w swój prime-time.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułCzarne kroniki Gregga Popovicha
Następny artykułFlesz: Gorąca noc w NBA, obrona Spurs bez Duncana znów krwawiła – tym razem w Cleveland,

4 KOMENTARZE

  1. Ja z innej beczki, odnośnie Philly goszczących Mistrzów NBA – reakcja publiczności po widowisku zwiastuje wielkie rzeczy?

    Jeśli z kimś takim jak Ish i Isiah Caanan są w stanie dostarczać takich dreszczowców to poproszę więcej…

    #embiidwroc

    0
  2. Ten comeback to bardziej przyczyna totalnego rozluźnienia i niestety zlekceważenia 76-ers przez Warriors niż ich jakieś rewelacyjnej gry. Już dwa lata jeden z graczy mówił, że bardzo trudno im się zmotywować na pojedynek w Philly i grac tam na poważnie. Także nie sądze, aby to cokolwiek zwiastowało w przeciwieństwie do wczesniejszego ograniczenia roli Hinkego.
    Poczekajmy na najbliższe 3-5 spotkań. Choćby na Hawks.

    0