Flesz: Warriors przeszli się po Spurs, 56 punktów Cousinsa w przegranym thrillerze

25
fot. Hector Amezcua / Newspix.pl
fot. Hector Amezcua / Newspix.pl

Najlepszy team w koszykówce…

Nie, nie Bobcats. Kemba Walker nie trafił wielkiego wolnego w ostatniej sekundzie czwartej kwarty, ale Troy Daniels zamknął mecz w drugiej dogrywce i Charlotte Hornets bardzo dosłownie przetrwali 56 punktów DeMarcusa Cousinsa, który m.in. przez jeden głupi faul w końcówce nie dokończył meczu.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

25 KOMENTARZE

  1. Jako fan spurs nie ukrywam, ciężko się to oglądało ..
    Ale jakoś dziwnie spokojny jeszcze jestem, w końcu chyba nawet w Oakland wiedzą, że Pop nie pokazał wszystkiego i ma parę pomysłów na możliwą serię w PO. Przecież to Pop, szachista Pop. ;)
    Chociaż to, co GSW gra to trochę absurdalna sprawa ..

    0
    • Niby ciężko… ALE. Bardziej spodziewałbym się po Spurs, że będą w tej fazie wypoczywać (nic nie wskazuje na to by mieli się ruszyć z drugiego miejsca więc o co się bić?) a już na pewno będą się “czaić” z formą bo to nie jest drużyna która poczuwa się udowadniać cokolwiek przed czerwcem. OKC niby mogą coś urwać z GSW, ale kto ich tam wie przed play offami… Poza tym GSW będą “chcieli” ścigać się z 72/10. Wygląda na to, że to, że im się chce jest wpisane w charakter tej drużyny i stanowi jeden z ich fundamentów. Poza tym nie czarujmy się – tj to coś o co mogą grać zanim zacznie się 3 mecz półfinału zachodu ( czyt. po pościgu za 72/10 mają 1,5 a może i całe 2 rundy względnego odpoczynku)

      0
      • Pamiętajcie że SAS też ma jeszcze szanse przebić rekord Bulls. Nie wiadomo co się będzie działo na koniec sezonu, ale jakby 2 drużyny przebiły rekord Bulls w jednym sezonie, to … (sam sobie dokończ zdanie)

        0
        • Zejdźmy na ziemię, Spurs ze swoją kulturą oszczędzania graczy, zwłaszcza w drugiej części sezonu nie mają żadnych szans na 70 zwycięstw. Warriors mają, chociaż podejrzewam że jak będzie podbramkowo nie będą sobie wypruwać żył z tego powodu

          0
  2. Chyba tylko w kwestii zachowania formy GSW. Bo sorry, ale jak będą grali tak jak teraz to nie tylko SAS, ale nawet All Star Team może co najwyżej im naskoczyć.
    Grają coś więcej niż kosmiczny basket. Graja absurdalnie dobrze, Stefan oddaje absurdalne rzuty, za które 99,9 % zawodników powędrowałoby na ławę. Ale on to na luzie trafia. Nawet się nie przemęczając. Możemy się łudzić, kibicować innym/swoim, ale jak GSW będą zdrowi i grali tak jak teraz, pytaniem będzie nie czy wygrają NBA, ale czy w p-o przegrają mecz. Bez względu na to co chowa w rękawie Pop czy ktokolwiek inny.

    0