Dniówka: Kto do All-Star Game na Zachodzie? Nowa kontuzja Griffina. Wizards znowu bez Beala

10
fot, Jose Luis Villegas / Newspix.pl
fot, Jose Luis Villegas / Newspix.pl

Pamiętacie jak Warriors oberwali w Detroit, co było ich drugą porażką w trzech meczach i nie mieli już najlepszego wyniku w historii? To było tylko nieco ponad tydzień temu, ale jakby się nie wydarzyło. Kiedy tylko pojawiają się choćby jakieś małe, nieśmiałe wątpliwości, czy przypadkiem nie są już zmęczeni sezonem, czy może nie wpadli w jakiś mały dołek, oni zawsze odpowiadają. I robią to po mistrzowsku. Od tamtego czasu zanotowali blowouty na Cavs, Bulls i Spurs, pokonując każdą z tych drużyn różnicą co najmniej 30 punktów. Cztery kolejne zwycięstwa i w tym miesiącu są już numerem jeden jeśli chodzi o średnią przewagę nad rywalami z wynikiem +13.8, tymczasem z bilansem 41-4 wyrównali osiągnięcie rekordowych Bulls. Inny poziom.

Stephen Curry wczoraj rzucił 37 punktów, osiągając poziom 35 już po raz szósty w ośmiu meczach, a w sumie sześć takich występów miał przez cały poprzedni sezon. Średnio 33.8 i aż 6.3 trójek ze skutecznością 48.1%. Ale nawet on nie jest w stanie dogonić najlepszego strzelca NBA w styczniu, który dopiero co zdobył łącznie 104 punkty w dwóch kolejnych spotkaniach.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

10 KOMENTARZE