Dniówka: Maszyna do triple-double

5
fot. Nhat V. Meyer / Newspix.pl
fot. Nhat V. Meyer / Newspix.pl

Rok temu Russell Westbrook popisał się imponującą serią zaliczając triple-double w czterech kolejnych meczach i był pierwszym, który zrobił to od czasów Michaela Jordana. Teraz rewelacyjnie grający Draymond Green ma szansę wyrównać to osiągnięcie, bo ma już za sobą trzy takie występy z rzędu.

W sumie Green zanotował w tym sezonie już siedem triple-doubles i jest pod tym względem zdecydowanym liderem ligi (drugi Rajon Rondo ma 4). A warto przypomnieć, że jeszcze przed startem obecnych rozgrywek w całej wcześniejszej karierze miał tylko jeden taki mecz. Wszedł na jeszcze wyższy poziom, gra fantastycznie, prezentując swoją ogromną wszechstronność i stał się maszynką do triple-doubles. A co przy tym wszystkim jeszcze bardziej imponujące, robi to zawodnik skrzydłowy, a nawet podkoszowy. Triple-doubles to domena guardów, choćby w tym sezonie 11 z pozostałych 15 tego typu osiągnięć należało właśnie do zawodników grających na obwodzie. Skrzydłowi z tak dużą liczbą meczów na takim poziomie to rzadkość. Przed Greenem co najmniej 7 triple-doubles w jednym sezonie zaliczali jeszcze tylko LeBron James, Grant Hill i Larry Bird (każdy z nich dwukrotnie).

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykuł6GTV: Czy Kobe Bryant jest Top 10 graczem w historii NBA?
Następny artykułMiędzy Rondem a Palmą (322): Analityka koni

5 KOMENTARZE