Klątwa w biurach Brooklynu i na parkiecie Barclays Center

11
fot. USA TODAY
fot. USA TODAY

Gdy w 2010 roku Michaił Prochorow kupował Nets, wtedy jeszcze grających swoje mecze w New Jersey, cała organizacja od razu przeszła w tryb szybkiego wydawania pieniędzy. Zamysł był prosty: zwycięstwa tu i teraz. Prowadzeni m.in. przez Billy’ego Kinga Nets, jak najszybciej mieli zostać pretendentem do Finałów Konferencji i realnym zagrożeniem dla Miami Heat LeBrona James, Dwyane Wade i Chrisa Bosha. W 2011 roku Billy King wymienił Derricka Favorsa, Devina Harrisa, pick w pierwszej rundzie draftu 2011 i 2013 oraz pieniądze za Derona Williamsa. Rok później po lockoutowym sezonie, w którym Nets wygrali tylko 22 z 66 spotkań, wysłali do Atlanty m.in. Anthony’ego Morrowa i Jordana Farmara wraz wyborem w pierwszej rundzie draftu 2013, za Joe Johnsona. Dzień po tej wymianie Deron Williams podpisał 5 letni kontrakt wart 100 milionów dolarów i tercet Williams, Johnson, Brook Lopez miał wygrywać mecze.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

11 KOMENTARZE

  1. Przecież dla właściciela Nets to idealna pralnia $$. Mistrzostwo byłoby wisieńką na torcie ale i tak jest świetnie, nowa umowa telewizyjna podniosła wartość zespołu, eventy w Barclays są wykupione na rok z góry więc kto by się przejmował grą Siatek? Tych kilkunastu fanów w NY? kilku w Polsce?

    0
    • Na pewno przejmuje się Yormark, który mówi że Nets muszą dać ludziom jakiś powód, aby Ci przychodzili na mecze – czytaj dobra koszykówka. Ta organizacja nie ma aż takiej wartości, jak Lakers czy Knicks, którzy grając przysłowiową kupę wyprzedają bilety i na Brooklynie słaba gra odbija się na frekwencji – dopiero 28. miejsce w lidze. Mniej ludzi, mniej pieniędzy. Lepsza gra, droższe bilety, więcej pieniędzy.

      0
  2. Przecież to proste. Brook Lopez do Bostonu za pick Nets [wiem, śmiesznie to brzmi] i np. Jamesa Younga.
    Tadek Young i Wayne Ellington do Bucks za Grega Monroe.

    Która z tych drużyn powiedziałaby nie?

    Nets mają trochę młodosci – pick w TOP5, RHJ, James Young + wchodzącego w prime Monroe.

    Bucks rozwiązują problem ze spacingiem i graja na duet Young-Henson.Do tego całkiem solidny shooter Ellington.

    Celtics dostają swojego go-to-guya i centra o którym od dawna marzyli.

    0
    • Wymiana, którą podałeś między Bucks/Nets w żaden sposób nie poprawia ich spaceingu. Nie rozwiązuje to żadnego problemu Bucks, a tylko ogranicza minuty dla Giannisa i Parkera, co z punktu widzenia rozwoju Bucks i wizji gry jest wręcz szkodliwe. A rzekł bym, że taki trade pogorszyłby jeszcze rozmieszczenie na boisku Bucks. Young nie może grać na C, czyli konieczne będzie graniem Hensonem, a jeśli ściągać w wymianie Younga to pozbawione sensu będzie ograniczanie jego potencjalnej wartości w kolejnych tradach obcinając mu minuty. Piątka MCW+Middleton+Giannis+Young+Henson jest praktycznie nie do ogarnięcia pod względem dobrego spaceingu i wykorzystywania post jako gry crossowej i odrzucania na obwód, bo tylko Middleton posiada pewny i regularny rzut za trzy. Naprawdę nie wiem jak Young miałby poprawić ball movement i rozmieszczenie Bucks. Myślę, że John Hammond by nawet nie rozmyślał dłużej nad taką propozycją i odrzuciłby ją.
      Co więcej taka wymiana niczego nie zmienia dla Nets jeśli nie pozbędą się Lopeza. Nawet przy wymianie Lopeza to otrzymują…. Monroea, czyli gracza podobnego typu. Dobrze czującego się w post i tylko tam. Słabego w obronie pick and roll oraz nie potrafiącego kryć w dalszej odległości (praktycznie tylko gra Ice, a i tak słaby rim protector). Co więcej również słabego obrońcy w post, czyli Hollins wcale nie otrzyma zawodnika bardziej pasującego do jego schematów defensywnych. Reasumując nie chciałbym być na miejscu Kinga, bo sam nie mam za bardzo pomysłu co mogli by zrobić, by w kilku ruchach ruszyć do przodu. Nie walczyć o dalsze rundy PO, ale mieć perspektywę na rozwój na obranie jakiegoś kierunku. Bo główne assety Nets są w rękach innych GM. Jedyni wartościowi to Lopez i myślę, że znajdzie się chętny na Younga,jednak nie jest to jakaś ogromna wartość transferowa. JJ? Chyba nawet schodzący kontrakt nie jest atrakcyjny dla żadnej drużyny, a wartość sportowa jest z każdym miesiącem coraz mniejsza,a dodatnie shootera, który już nim nie jest, a był kilka lat temu i zapłacenie ogromnych pieniędzy z podatu od luksusu, a otrzymanie słabego spot up shootera i kiepskiego obrońcy nie jest tego warte. Chyba już King wie, że przehandlowanie JJ jest mega ciężkie, bo nie wierzę, że nie proponował wymian z jego udziałem.

      Co innego wymiana z Celtics za Lopeza. Co prawda nie jest to typ zawodnika, który jest potrzebny Stevensowi, ale wierzę, że znalazłby sposób na efektywne umieszczenie Lopeza w systemie. O LMA też się mówiło świetny w ataku, słaby w defensywie, a teraz trochę się to zmienia, gdy jest u Popa z inną rolą w systmie itp., więc to mógłby być ciekawy ruch dla Nets oraz Celtics, tylko czy Nets będą chcieli oddać ten mega cenny pick? Bo istnieje szansa na wylosowanie Simmomnsa, a jak nie to może Ingram, Labissier. Na pewno oferta do zastanowienia się dla Dannego Ainge’a. Transfer z C’s bez picku powrotnego byłby bezsensowny dla Nets. Wcześniej lub później Boston musiałby zrobić porządek z frontcourtem i poopychać ten natłok i przede wszystkim Sullingera, co pewnie też proste nie będzie. Jednak Ainge to Ainge. Jeden z nielicznych gości w lidze, który może zrobić ciekawą wymianę z teoretycznie nieciekawych zestawień. Na miejscu Kinga oprócz swojego picku chciałbym brać Smarta jako element konieczny.

      Ps. Tu masz shot chart Young
      http://basketball-players.pointafter.com/l/218/Thaddeus-Young

      0
  3. Będąc GM Celtics nie zrobiłbym wymiany po Lopeza oddając szansę na top 3 draftu. Po Cousina bym zaryzykował i oddał pick i kilku zawodników (za wyjątkiem Thomasa/Bradleya i Crowdera). s5: Thomas- Bradley-Crowder-Amir-DMC fajna opcja. Zwłaszcza przy postępach w prowadzeniu gry prez Thomasa (bo, że zdobywać punktu to wiadomo).

    0