Zostały już tylko dwa dni do końca roku 2015, który niewątpliwie w świecie NBA był rokiem Golden State Warriors. Absolutnie zdominowali te minione 12 miesięcy. Poprzedni sezon zakończyli ze świetnym wynikiem 67 zwycięstw, zdobywając średnio aż 10.1 punktów więcej niż rywale, a potem potwierdzili swoją wielkość sięgając po mistrzowski tytuł. Natomiast teraz rozpoczęli sezon z najlepszym wynikiem w historii ligi przegrywając tylko raz w pierwszych 30 meczach.
Dzisiaj i jutro mają jeszcze do rozegrania dwa spotkania, ale dotychczas zanotowali już w sumie 87 wygranych w tym roku kalendarzowym, licząc łącznie fazę zasadniczą i playoffy. W 103 meczach, co daje im imponujący wskaźnik 84.5% zwycięstw. Tymczasem we własnej hali, gdzie atmosfera jest obecnie najlepsza w całej NBA, przez dwanaście miesięcy przegrali w sumie ledwie trzy razy.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Podsumowanie roku to fajny temat na osobny artykuł bądź nawet całą serię artykułów.
Ja wiem, czy jest sens? Niedawno było podsumowanie poprzedniego sezonu, podsumowanie offseason też było, był skarb kibica. Czy aż tyle się wydarzyło przez te trzydzieści meczy nowego sezonu, że jest potrzeba powtarzać to co już zostało napisane? Tak, wiem – zawsze mogę nie czytać ;)
Podsumowania to zawsze dobry temat :)
Ja myślę,że warto je pisać,bo nie wszystko się układa tak jakby się zdawało jeszcze na początku sezonu.
Dida z Wrocka? :)