Dave Joerger nie wziął czasu na 5 sekund do końca, nie pozwolił ustawić się obronie Pistons i zaufał swoim graczom. I bardzo blisko był trener Memphis aby późną nocą żałować. I bardzo blisko był Matt Barnes aby szalonego, niepoważnego wręcz rzutu ze środka parkietu nie trafić. Ale zrobił to. Grizzlies wygrali w Detroit 93-92 i są na 5. miejscu Konferencji Zachodniej. Dla Pistons, którzy z bilansem 12-11 nie łapią się do czołowej ósemki Wschodu, to druga porażka z rzędu.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Klasyczny rzut Barnesa pt “Kurrrrr nie ten przycisk na padzie”.
Hahaha, dziwię się, że nie ma tu więcej lajków :D
Wszystko super, ale jednak myślę że Randolph wygrywał głównie z Ersanem swoje pojedynki o zbiórki, stąd wzięła się jego ilość zbiórek