Warriors @ Pacers: Walec

16
fot. AFP
fot. AFP

Mniej niż 12 minut Indiana Pacers grali na remis z Golden State Warriors, nawet na maksymalną przewagę 5-6 punktów, zanim po tym wszystkim przejechały atak oraz obrona Warriors. To, co działo się później nie ma znaczenia. 10 trójek Klay’a Thompsona, 33 punkty Paula George’a, nawet 32 punkty przewagi Golden State. 131-123 dla wygrywających po raz 23 w tym sezonie Golden State.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułFlesz: Warriors zjedli Pacers w Indianie i to już 23-0, 10 trójek Thompsona, 16 asyst Westbrooka
Następny artykułMiędzy Rondem a Palmą (318): Koty Violetty

16 KOMENTARZE

  1. Bardzo dziwię się, że nikt nie spróbował jeszcze wariantu opisanego w pkt. 9. Curry w wersji z tego sezonu i tak ma produkcję na poziomie 30 punktów, po tylu meczach i próbach ograniczenia go widać jak trudno zrobić to w tym sezonie. Odebranie Greenowi możliwości asyst i otwartych rzutów, odebranie Curremu asyst. Koncept gry w ataku GSW opiera się na skupieniu obrony na ich najlepszym graczu i próbach ograniczenia jego zdobyczy. Mogę się mylić ale przeciwnicy nie forsuja też zbytnio gry w ataku przez zawodników których broni Stephen co pozwala mu łapać oddech w bardzo dobrze funkcjonującej obronie GSW.

    0