Flesz: KG wziął Blake’a na plakat, Marjanovic ośmieszył Okafora

27
fot. NBA League Pass
fot. NBA League Pass

25 proc. sezonu regularnego za nami i Golden State Warriors wciąż jeszcze nie przegrali meczu. Obrona stawia San Antonio Spurs niedaleko za nimi, a potem przepaść – mnóstwo drużyn próbuje znaleźć właściwy kurs. Houston Rockets i Los Angeles Clippers grają ostatnio ciut lepiej, za to Oklahoma City Thunder utknęli na dosyć rozczarowującym poziomie.

Poza tym jest Wschód, ten wyrównany Wschód, gdzie Brad Stevens wygląda jak MVP całej Konferencji LeBrona Jamesa, czekającego na powrót Kyriego Irvinga.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

27 KOMENTARZE

    • Melo ma w kontrakcie opcję ‘no-trade’ – musiałby chyba na głowę upaść, żeby zamienić NYK na te bajzel, który się dzieje w LAL. Gdyby już chcieć handlować Melo, to moim zdaniem mogliby popatrzeć w stronę Chicago za Darka Różę.

      0
      • QDzieki za info. Rzeczywiscie musieliby go namowic do ruszenia tej tlustej dupy :) Bardzo lubie Melo i chcialbym zeby chcial powalczyc laury druzynowe.

        Z drugiej strony szkoda mi go bo co jakis czas staje sie drugoplanowym aktorem dla bohatera NYK jak za czasow Linsanity teraz Porzingity

        0
        • Melo sam jest sobie winien – zamiast brać przedłużenie z NYK mógł podpisać z drużyną, która liczyła by się w walce o coś więcej niż 1 runda PO. Były tam chyba na niego podchodzy zarówno z Houston jak i Chicago właśnie. A tak pewnie za rok będziemy mieli kolejną MeloDramę :)

          0
        • Rose ma kontrakt ważny jeszcze tylko dwa lata (ten + następny sezon). Gdyby w NYK mieli iść w przebudowę wokół Porzingisa, nie musieliby czekać aż zejdzie Carmelo (jeszcze chyba 4 lata). Poza tym takim ostatniem rokiem kontraktu Rosea łatwiej byłoby handlować, bo nie ma klauzuli ‘no-trade’.

          0
  1. Witam, od dość niedawna jestem kibicem koszykówki, a od “drzwi otwartych” również totalnym świeżakiem na stronach szóstegogracza poniekąd w związku z tym mam pytanie natury technicznej co do wyżej wymienionej i przedstawionej na filmiku akcji Marjanović’a, czy w tej sytuacji nie powinny być odgwizdane kroki?

    0
      • Cóż, tego raczej jestem świadom, widziałem kilka najpopularniejszych filmików z udziałem np. Coreyego Brewera, Kemby Walkera czy samego LeBrona w tej tematyce, natomiast w tym przypadku bardziej chodziło mi o samo potwierdzenie czy kroki rzeczywiście należało odgwizdać (jak wspomniałem wcześniej koszykówkę oglądam od niedawana i nadal mam problem z wyłapywaniem, tudzież identyfikacją większości nieprzepisowych zagrań, we wcześniejszych latach częściej oglądałem piłkę sprawa była prosta faul, ręka, spalony w koszykówce jest dużo więcej złożoności i niuansów nadal nie wszystko ogarniam, wybaczcie :/)

        0
        • Ok ok ;)
          Ps. W piłce przy faulu sprawa prosta? O’rly?
          Trzymają się cały czas w polu karnym przy stałych fragmentach i jakoś gwizdków brak. Albo taki faul na Lewandowskim w meczu ze Szkocją. Sędziowie jak kanary zawsze na cenzurowanym

          0
          • W piłce sprawa z faulem jest o tyle prosta, że ogranicza się wyłącznie do interpretacji danej sytuacji przez sędziego nie ma powtórek jak np. w koszykówce. Trzymanie w polu karnym podczas stałych fragmentów to w tej chwili element “czystej” twardej rywalizacji oczywiście do momentu, aż ktoś kogoś nie sprowadzi na ziemię jakimś chwytem Jujutsu albo mocniej nie “przyaktorzy”. Jeżeli chodzi o “wyspiarską” piłkę to tam od zawsze grało się bardziej siłowo, kontaktowo i brutalniej. Sędziowie pozwalali na więcej i nikt nie miał taryfy ulgowej i to włącznie z meczami narodowymi, dlatego sytuacja z Lewandowskim mnie nie zdziwiła. Problemu z faulami w piłce nigdy nie było (dopóki biegł/trzymał się na nogach faulu nie było :)), rozwinął się tylko problem “aktorstwa” i delikatnych wyżelowanych gogusiów, którym brakuje charakteru do walki, ale to tylko moje subiektywne odczucia, broń Boże nie jestem żadną wyrocznią ;)

            0
          • Prawda jest taka, że dwa albo trzy sezony wstecz zainteresowałem się koszykówką, ale było to zainteresowanie opierające się głównie na oglądaniu top 10 z codziennych zmagań bez większego zagłębiania się w podstawy. W tamtym okresie uważałem J.R. Smitha i Melo za Bogów :D Stoudemirea za jednego z tytanów, a dwójkę Shumpert, Felton za boskich posłańców… do dziś przeklinam wymianę NYK, OKC, CAVS, a do Phila pałam niechęcią odrobinę mniejszą niż na początku, ale to tylko za sprawą Porzingisa, który momentami swoimi długimi rękoma przegania ciemne chmury znad Nowego Yorku :( To wszystko jednak nie zmieniło faktu, że nadal uważam J.R.’a za Boga ;)

            0
  2. Scott znowu błysnął intelektem. Posadził na ławę Russela i Randle akurat kiedy zaczynali się rozkręcać. Pewnie pomyślał że zabierają rzuty Kobasowi. Russel ma w przyszłości prowadzić grę LAL? To czemu z ławki wchodzi w tym samym czasie co Huertas i przygląda się jak rozgrywa… Rozumiem tankowanie i przegrywanie ale nie rozpieprzanie drużyny i marnowanie czasu.

    0