Kto pierwszy powie dość w Filadelfii?

20
Steven M. Falk / Newspix.pl
Steven M. Falk / Newspix.pl

Możemy się śmiać, bo śmiech to zdrowie. Nie zmieni to faktu, że Philadelphia 0-76ers wciąż pozostają jednym z najbardziej pasjonujących eksperymentów w historii NBA.

Czy da się zbudować zespół walczący o tytuł mistrzowski w ten sposób?

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułMiędzy Rondem a Palmą (309): Playoffy w listopadzie
Następny artykułFlesz: POR-ZIN-GIS! MVP! Świetny mecz w Oakland, Nets pokonali Hawks

20 KOMENTARZE

  1. Ja bym na miejscu 76ers wolał Noela, niż Okafora.
    I opchnął Okafora do Celtics za kilka picków i talent na obwodzie.
    Myslicie, że Ainge wziąłby Okafora za Smarta i pick Nets?
    Wówczas 76ers wybierają sobie w drafcie Simmonsa i Murray’a + kogoś na ławkę z picku Lakers.
    I ich S5 na sezon 16/17 wygląba następująco:
    Smart – Murray – Simmons – Saric – Noel.
    #TrustTheProcess

    Mnie osobiście ogromnie ciekawi jak skończą 76ers. Sam kilkukrotnie bawiłem się tak w NBA2K, że rozbijałem skład i pozyskiwałem tylko młody talent oraz picki i budowałem z tego mistrzowski zespół.

    0
  2. “…Sam Hinkie obdarł swój świat z hipokryzji i całkiem otwarcie próbuje wykorzystać błąd systemu…”
    Taka forma draftu może nie jest najlepsza ale nie nazwałbym jej błędem systemu. Nie nazwałbym jej błędem systemu przynajmniej do momentu pojawienia się w NBA Sama Hinkiego. To nie jest tak, że on wykorzystuje błąd systemu. On spowodował, że ten błąd systemu się pojawił. Swoim racjonalnym podejściem wynaturzył idee sportu. U podstaw takiego systemu draftu przecież było założenie, że NBA to jednak przede wszystkim jest sport, a w sporcie chodzi o rywalizację, której najważniejszym elementem jest chęć zwycięstwa.
    Hiniki obdzierając sport z elementarnych podstaw spowodował, że obecny system draftowy jest nieszczęśliwy.

    Na początku, czyli te 3 lata temu uważałem plan Hinkiego za świetne rozwiązanie. Byłem naiwny. Jednak ja mogłem być naiwny. W końcu poza delikatnym kibicowaniem temu pomysłowi moje naiwne myślenie nie miało i nie ma znaczenia dla funkcjonowania 76ers. Natomiast naiwność Hinkiego i manegementu 76ers miała i ma konsekwencje dla tego klubu. Już nie chodzi o to, ze Filadelfia jest tak żałosna, że przestała być śmieszna. Chodzi o to, że ten plan nie wypalił i już nie wypali, bo… był i jest naiwny. Przede wszystkim zakłada, że skauci 76ers posiedli tajemną wiedzę wybierania najlepszych możliwych prospektów w drafcie. Gdy jednak w rzeczywistości okazuje się, że tak nie jest (co przy braku naiwnego myślenia można było przewidzieć) cały “misterny” plan wali się jak kibel z kart. Nie widzę, żadnych merytorycznych przesłanek ku temu, że za (no właśnie ile 2,3,4 ?) kilka lat 76ers będą na poziomie choćby LAC, czyli kontendera drugiego rzędu. Nawet jakby doszli do tego poziomu, to czy odpadanie w drugie rundzie p-o, którym tak zmęczony był zarząd 76ers, wynagrodzi te lata tankowania?

    0
  3. niepokoi mnie, ze Noel I Okafor tak zle wygladaja razem na boisku – to niedobrze wrozy… Dodatkowo przeciez kolejnym do rotacji bedzie przeciez kolejny center Embid…
    Tutaj bedzie potrzeba zrobic jakis trade… Nie ma sily…

    Mam nadzieje jednak, ze za rok przyjdzie Dario I duzo sie odmieni!!

    0
  4. @PeLe ja też jestem z tych naiwnych, którzy w plan Hinkiego uwierzyli. Natomiast wydaje mi się, że jeszcze troszkę poczekać powinniśmy, starając się zapomnieć o tym, jakim pośmiewiskiem dla całego świata ta drużyna się stała. Hinkie moim zdaniem ma jeszcze jedno lato, to w 2016 po obecnym sezonie do przepracowania. I wg mnie to będzie ten moment przełomowy, w którym albo zacznie się układanie klocków pasujących do siebie i ta planowana budowa, albo plan legnie w gruzach, a GM Sam doczeka się gilotyny od właścicieli, którzy powiedzą głośne ‘dość’.
    To lato bo:
    – Sixers będą mieć (o ile źródło mówi prawdę, ja osobiście nie pamiętam) picki:
    1st round pick – 76ers or Kings
    1st round pick – Lakers
    1st round pick – Heat
    1st round pick – Thunder
    Załóżmy, że wszystkie trafią do Sixers, to z tym pierwszym pewnie wezmą best available gracza, a z pozostałymi być może zaczną w końcu dopasowywać do potrzeb.

    – bardzo ważna rzecz, o której wspomniał @host3234
    Dario Sarić przychodzi do NBA

    – Kwestia Noel / Okafor. Jeżeli Hinkie czyta 6gracza i ten wpis Przemka to powinien wymatematykować, że jeden z powyższych musi odejść. Być może to właśnie Sarić zdecyduje o tym, że Okafor zostanie wymieniony. Wtedy Noel wróci na swoje miejsce pod kosz. Sarić będzie grał na 4 i biegał po obwodzie. Moim zdaniem Noel + Sarić to chyba lepiej dobrany duet niż Okafor + Sarić, bo ten będzie ssał w obronie. Owszem, Okafor może być gtg i to będzie wielka strata, no ale coś za coś. Decyzja trudna ale do podjęcia

    – Sixers potrzebują rozgrywającego, bardzo dobrego rozgrywającego i jeżeli nie wybiorą go z draftu, to Okafor może być wyśmienitą kartą przetargową żeby taki deal zrobić po któregoś już biegającego po parkietach NBA

    Noel, Sarić + ktoś na PG z draftu/wymiany – świetna baza. Do tego picki w drafcie + gigantyczne pieniądze na przepłacanie wolnych agentów, bo Sixers na początku tej nowej drogi będą musieli przepłacać.

    Za kilka lat najlepszymi obrońcami obręczy będą Gobert i Noel, a obręczy bronić trzeba.

    Nie wiem czy to jest plan idealny, czy wystarczy aby w przyszłości bić się w finałach konferencji – mam nadzieję. Moje zaufanie do planu Sama Hinkie ma termin ważności na lato 2016 i dłużej już czekał nie będę.

    PS. W całym tym wywodzie nie brałem pod uwage możliwości powrotu do drużyny Joela Hansa. Embiid jeżeli wróci, to będzie po prostu wspaniałą nagrodą. Póki co, planować ten team trzeba bez niego

    0
  5. Myślę, że warto tutaj wspomnieć o jeszcze jednej kwestii, która rzutuje na wszystko co zostało napisane w artykule i komentarzu @melera. Otóż największy problem jaki świat ma z Hinkiem jest taki, że Hinkie… nic nikomu nie mówi. Tym samym wszystkie komentarze opierają się na spekulacjach oraz skupianiu się na rezultatach dnia dzisiejszego. To frustruje dziennikarzy i komentatorów, w związku z czym skupiają się oni na bieżącej krytyce. Im dłużej trwa “the process”, tym jest to łatwiejsze…

    Tymczasem poza Hinkiem, nikt tak naprawdę nie wie jaki jest plan…?

    Bo może być tak:

    – wszystko idzie zgodnie z planem – w 2016 następuje całkowita zmiana podejścia i wszystkie assety zostają wymieniane na 1-2 gwiazdy, a za resztę kasy są dodawani dobrzy wyrobnicy; mówiąc krótko Hinkie powtarza scenariusz Rockets z Hardenem i Howardem (pomijam dokąd Rockets dzięki temu dotarli?)

    – planu nie ma, a wszystko jest robione w ramach teorii chaosu; jak się uda coś pozyskać z draftu to super, jak nie, to się zobaczy za kolejny rok

    – plan od początku polegał na czymś innym – wyczyszczeniu salary, zdobyciu jak największej ilości assetów, podbicie wartości drużyny tak, aby… obecni właściciele sprzedali ją z olbrzymim zyskiem w 2016-2017 roku; generalnie to wszystko (poza ostatnim) już się wydarzyło – teraz ewentualnie jest tylko i wyłącznie podbijana cena; dla nowego managementu taka drużyna jak Sixers to skarb – duże miasto, dobry fanbase i fantastyczna sytuacja wyjściowa do budowania własnego teamu od zera.

    0