Możemy się śmiać, bo śmiech to zdrowie. Nie zmieni to faktu, że Philadelphia 0-76ers wciąż pozostają jednym z najbardziej pasjonujących eksperymentów w historii NBA.
Czy da się zbudować zespół walczący o tytuł mistrzowski w ten sposób?
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
99% fanow uwaza ze okafor nie ma prawa narzekac bo przeciez zarabia miliony i gra w koszykowe i w ogole smh!!111
i to jego praca grac tam gdzie jest!!
Np zNYKający.
I lepiej żeby okafor się o nic nie pytał bo jeszcze “dostanie z liścia “.
;)
Jeśli Boston będzie handlował po Cousinsa, Philly może podpiąć się pod tę wymianę. Choć nie wiem wtedy, jak miałby wyglądać ten deal… (Czy Sacto chciałoby Okafora?)
Narzekanie na kasę to jedno a warunki w jakich trzeba pracować to drugie………
Ambicje sportowe potrafią wygrywać z kasą ……….czasem :)
Parafrazując słowa naszego byłego prezia, można by powiedzieć: Ludwiku Dorn, Sabo i ty Samie Hinkie, nie idźcie tą drogą!
Ja bym na miejscu 76ers wolał Noela, niż Okafora.
I opchnął Okafora do Celtics za kilka picków i talent na obwodzie.
Myslicie, że Ainge wziąłby Okafora za Smarta i pick Nets?
Wówczas 76ers wybierają sobie w drafcie Simmonsa i Murray’a + kogoś na ławkę z picku Lakers.
I ich S5 na sezon 16/17 wygląba następująco:
Smart – Murray – Simmons – Saric – Noel.
#TrustTheProcess
Mnie osobiście ogromnie ciekawi jak skończą 76ers. Sam kilkukrotnie bawiłem się tak w NBA2K, że rozbijałem skład i pozyskiwałem tylko młody talent oraz picki i budowałem z tego mistrzowski zespół.
ja jako fan Celtics również wolę Noela , i nie widzę sensu w oddawaniu Smarta , pick plus ktoś taki jak Bradley to tak
Okafor za Smarta i pick Nets? Przy całym uwielbieniu do Okafora, ain’t gonna happen.
Nie pamiętam, gdzie to przeczytałem, ale ktoś nazwał pick od Nets najcenniejszym assetem w lidze. Nawet jak nie w Top3, to wcale nie jest dalekie od prawdy.
Zresztą jestem zdania, że do czasu loterii fani i zarząd C’s powinni zapomnieć o Nets, picku, trade’ach.
https://scontent.xx.fbcdn.net/hphotos-xaf1/v/t1.0-9/12243381_1222148677813654_9142852793476955262_n.jpg?oh=da4f8c6155ce4c42cc1b5ec1a8cf0c30&oe=56EFAE44
“…Sam Hinkie obdarł swój świat z hipokryzji i całkiem otwarcie próbuje wykorzystać błąd systemu…”
Taka forma draftu może nie jest najlepsza ale nie nazwałbym jej błędem systemu. Nie nazwałbym jej błędem systemu przynajmniej do momentu pojawienia się w NBA Sama Hinkiego. To nie jest tak, że on wykorzystuje błąd systemu. On spowodował, że ten błąd systemu się pojawił. Swoim racjonalnym podejściem wynaturzył idee sportu. U podstaw takiego systemu draftu przecież było założenie, że NBA to jednak przede wszystkim jest sport, a w sporcie chodzi o rywalizację, której najważniejszym elementem jest chęć zwycięstwa.
Hiniki obdzierając sport z elementarnych podstaw spowodował, że obecny system draftowy jest nieszczęśliwy.
Na początku, czyli te 3 lata temu uważałem plan Hinkiego za świetne rozwiązanie. Byłem naiwny. Jednak ja mogłem być naiwny. W końcu poza delikatnym kibicowaniem temu pomysłowi moje naiwne myślenie nie miało i nie ma znaczenia dla funkcjonowania 76ers. Natomiast naiwność Hinkiego i manegementu 76ers miała i ma konsekwencje dla tego klubu. Już nie chodzi o to, ze Filadelfia jest tak żałosna, że przestała być śmieszna. Chodzi o to, że ten plan nie wypalił i już nie wypali, bo… był i jest naiwny. Przede wszystkim zakłada, że skauci 76ers posiedli tajemną wiedzę wybierania najlepszych możliwych prospektów w drafcie. Gdy jednak w rzeczywistości okazuje się, że tak nie jest (co przy braku naiwnego myślenia można było przewidzieć) cały “misterny” plan wali się jak kibel z kart. Nie widzę, żadnych merytorycznych przesłanek ku temu, że za (no właśnie ile 2,3,4 ?) kilka lat 76ers będą na poziomie choćby LAC, czyli kontendera drugiego rzędu. Nawet jakby doszli do tego poziomu, to czy odpadanie w drugie rundzie p-o, którym tak zmęczony był zarząd 76ers, wynagrodzi te lata tankowania?
Jak dla mnie to Hinkie nic nie wymyslil tylko wprost powiedzial ze tankuje.
Chyba gdzies juz byly statsy na szostym graczu ze Philly wygrala wiecej meczy niz niejedna “nie tankujaca” druzyna w tym trzy letnim okresie.
niepokoi mnie, ze Noel I Okafor tak zle wygladaja razem na boisku – to niedobrze wrozy… Dodatkowo przeciez kolejnym do rotacji bedzie przeciez kolejny center Embid…
Tutaj bedzie potrzeba zrobic jakis trade… Nie ma sily…
Mam nadzieje jednak, ze za rok przyjdzie Dario I duzo sie odmieni!!
@PeLe ja też jestem z tych naiwnych, którzy w plan Hinkiego uwierzyli. Natomiast wydaje mi się, że jeszcze troszkę poczekać powinniśmy, starając się zapomnieć o tym, jakim pośmiewiskiem dla całego świata ta drużyna się stała. Hinkie moim zdaniem ma jeszcze jedno lato, to w 2016 po obecnym sezonie do przepracowania. I wg mnie to będzie ten moment przełomowy, w którym albo zacznie się układanie klocków pasujących do siebie i ta planowana budowa, albo plan legnie w gruzach, a GM Sam doczeka się gilotyny od właścicieli, którzy powiedzą głośne ‘dość’.
To lato bo:
– Sixers będą mieć (o ile źródło mówi prawdę, ja osobiście nie pamiętam) picki:
1st round pick – 76ers or Kings
1st round pick – Lakers
1st round pick – Heat
1st round pick – Thunder
Załóżmy, że wszystkie trafią do Sixers, to z tym pierwszym pewnie wezmą best available gracza, a z pozostałymi być może zaczną w końcu dopasowywać do potrzeb.
– bardzo ważna rzecz, o której wspomniał @host3234
Dario Sarić przychodzi do NBA
– Kwestia Noel / Okafor. Jeżeli Hinkie czyta 6gracza i ten wpis Przemka to powinien wymatematykować, że jeden z powyższych musi odejść. Być może to właśnie Sarić zdecyduje o tym, że Okafor zostanie wymieniony. Wtedy Noel wróci na swoje miejsce pod kosz. Sarić będzie grał na 4 i biegał po obwodzie. Moim zdaniem Noel + Sarić to chyba lepiej dobrany duet niż Okafor + Sarić, bo ten będzie ssał w obronie. Owszem, Okafor może być gtg i to będzie wielka strata, no ale coś za coś. Decyzja trudna ale do podjęcia
– Sixers potrzebują rozgrywającego, bardzo dobrego rozgrywającego i jeżeli nie wybiorą go z draftu, to Okafor może być wyśmienitą kartą przetargową żeby taki deal zrobić po któregoś już biegającego po parkietach NBA
Noel, Sarić + ktoś na PG z draftu/wymiany – świetna baza. Do tego picki w drafcie + gigantyczne pieniądze na przepłacanie wolnych agentów, bo Sixers na początku tej nowej drogi będą musieli przepłacać.
Za kilka lat najlepszymi obrońcami obręczy będą Gobert i Noel, a obręczy bronić trzeba.
Nie wiem czy to jest plan idealny, czy wystarczy aby w przyszłości bić się w finałach konferencji – mam nadzieję. Moje zaufanie do planu Sama Hinkie ma termin ważności na lato 2016 i dłużej już czekał nie będę.
PS. W całym tym wywodzie nie brałem pod uwage możliwości powrotu do drużyny Joela Hansa. Embiid jeżeli wróci, to będzie po prostu wspaniałą nagrodą. Póki co, planować ten team trzeba bez niego
“Gra na dwie wieże po prostu nie ma wielkiego sensu, jeśli żaden z wysokich nie rzuca z dystansu (lub przynajmniej z dalekiego półdystansu).”
Czy Utah przypadkiem od lutego nie łamią tego stereotypu? :)
Favors trafia 50% rzutów z półdystansu i 32% z dalekiego półdystansu.
http://on.nba.com/1NbaHv7
Ok, w tym sezonie wygląda to procentowo lepiej, ale to nadal bardzo mało. 5/22 z boku mid-range i tylko 17% rzutów oddanych z tych stref i 7/17 ze szczytu (DST 12%). Dla mnie to zdecydowanie za mało, żeby wpisać w tezę
36% wszystkich jego rzutów jest oddawanych z półdystansu (via basketball-reference), co zresztą nie ma aż tak dużego znaczenia. Istotne jest to, że trafia na tyle dobrze, że obrońcy nie mogą sobie pozwolić na to, by zostawiać go tam samego.
+Tym swoim jump shotem wygrał ostatnio mecz nawet.
Myślę, że warto tutaj wspomnieć o jeszcze jednej kwestii, która rzutuje na wszystko co zostało napisane w artykule i komentarzu @melera. Otóż największy problem jaki świat ma z Hinkiem jest taki, że Hinkie… nic nikomu nie mówi. Tym samym wszystkie komentarze opierają się na spekulacjach oraz skupianiu się na rezultatach dnia dzisiejszego. To frustruje dziennikarzy i komentatorów, w związku z czym skupiają się oni na bieżącej krytyce. Im dłużej trwa “the process”, tym jest to łatwiejsze…
Tymczasem poza Hinkiem, nikt tak naprawdę nie wie jaki jest plan…?
Bo może być tak:
– wszystko idzie zgodnie z planem – w 2016 następuje całkowita zmiana podejścia i wszystkie assety zostają wymieniane na 1-2 gwiazdy, a za resztę kasy są dodawani dobrzy wyrobnicy; mówiąc krótko Hinkie powtarza scenariusz Rockets z Hardenem i Howardem (pomijam dokąd Rockets dzięki temu dotarli?)
– planu nie ma, a wszystko jest robione w ramach teorii chaosu; jak się uda coś pozyskać z draftu to super, jak nie, to się zobaczy za kolejny rok
– plan od początku polegał na czymś innym – wyczyszczeniu salary, zdobyciu jak największej ilości assetów, podbicie wartości drużyny tak, aby… obecni właściciele sprzedali ją z olbrzymim zyskiem w 2016-2017 roku; generalnie to wszystko (poza ostatnim) już się wydarzyło – teraz ewentualnie jest tylko i wyłącznie podbijana cena; dla nowego managementu taka drużyna jak Sixers to skarb – duże miasto, dobry fanbase i fantastyczna sytuacja wyjściowa do budowania własnego teamu od zera.