Tristan Thompson w końcu podpisał kontrakt z Cavs, nie dostał maxa

6
fot. instagram.com/realtristan13
fot. instagram.com/realtristan13

Wydawało się, że już nigdy nie doczekamy tego momentu, ale dzisiaj w nocy zakończyła się najdłuższa historia tegorocznego offseason. Wreszcie możemy powiedzieć, że skończyła się wolna agentura, ostatni wartościowy zawodnik zniknął z rynku.

Tak, Tristan Thompson ma nowy kontrakt i wraca do Cleveland Cavaliers. Nie udało im się zdążyć przed startem obozu treningowego, przez co stracił on właściwie cały okres przygotowań, ale na szczęście zdążyli przed rozpoczęciem sezonu i będzie on w składzie drużyny na wtorkowy mecz otwarcia.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

6 KOMENTARZE

  1. Tak o to powstała najdroższa drużyna w historii NBA. W zasadzie można powiedzieć, że Gilbert kupił w tym roku mistrzostwo. Jak tego nie wygrają to internety pękną.

    btw.
    TT to zawodnik na maks 8-9 mln i Clev nie potrzebują go tak bardzo aby płacić mu więcej. :) Znowu wielu nie doceniło siły LeBrona.

    0
  2. Rich Paul, najbardziej przereklamowany agent w tej lidze. Wynegocjował aż 2,5% wartości kontraktu robiąc wielkie zamieszanie i marnując swojemu klientowi cały okres przygotowawczy. No fenomenalny gość

    PS. Bledsoe też chciał maksa i też nie pykło

    0
  3. Ciekawe ile wizerunkowo stracił TT i czy te dwie bańki mu to nadrobią. W USA wizerunek też przelicza się na $. O ile gościa wcześniej nawet lubiłem to w tym momencie mam go za zwyczajną pazerotę. Te 80 baniek leżące na stole to i tak było za dużo, mógł je wziąć i nie robić cyrku dla dobra drużyny.

    0