Trzeba mieć naprawdę dużo odwagi lub być wyjątkowo niepoważnym, aby zignorować posezonowe spotkanie z agentem, którym nie przez przypadek jest legenda branży – David Falk. Wartość niepokornego Jareda Sullingera zaczęła po ostatnim sezonie martwić Falka. Ten w geście dobrej woli sięgnął po kontakt do człowieka, któremu bez chwili zawahania był gotów powierzyć zawodnika licząc, iż ten podekscytowany szansą wykaże równie dużo entuzjazmu.
Falk namówił legendarnego Johna Lucasa, by ten wziął Sully’ego pod swoje skrzydła i przepracował z nim całe lato. Lucas zapewnił, że zrobi co w jego mocy, ale treningi muszą odbywać się w Houston. Zaaranżowano więc spotkanie w jednej z restauracji w Columbus, gdzie Sullinger wracał do pełni sił po urazie lewej stopy. Falk, aby nie dokładać zawodnikowi stresu zapowiedział, iż będzie sam. Agent wybaczył sobie te drobne kłamstwo. W restauracji pojawiła się także rodzina 23-latka, która miała do spełnienia konkretną funkcję, mianowicie zachęcenie gracza do ruszenia tyłka.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Gruby leń. Ostatnio powtórzyłem sobie ich mecz z RS chyba z Milwaukee i koleś wyglądał jak prawdziwy Polak. Z brzuchem niebezpiecznie wchodzącym w obwód o rozmiarach lustrzycy.
Ja jestem zaskoczony postawą Sully’ego, który w NCAA był większym profesjonalistą niż jest obecnie w NBA. Pojawiło mi się gdzieś to story z Lucasem i może dobrze, że wzięli misia w obroty. Talent i przede wszystkim głowę do gry ma, praca stóp, technika. No, ale trzeba pracować…
Czy tylko ja czytają 6gracza w telefonie mam 95% ekranu niebieskie?
Nie tylko ty. U mnie jest tak samo
Nie tylko Ty. Jest tak od wczoraj.
Ja mam to samo na telefonie i tablecie.
Już powinno być ok (odświeżcie stronę), staram się wprowadzić pewne poprawki, więc mimo wszystko jakieś błędy też mogą wyskoczyć. Dzięki za info.
Działa. Dzięki.
Sullinger to taka młodsza wersja Big Babby Davisa-po pierwszym sezonie u boku KG i Pierce’a zapowiadał się na wieloletniego gracza Celtics. Jednak teraz nie ma takiej dyscypliny w szatni, może teraz się to zmieni.Thomas wygląda na lidera w szatni i na boisku.
Jak dla mnie powinni go przehandlować z Olynikiem za jakiegoś konkretnego centra