Minione wakacje były dla Derricka Rose’a pierwszymi od czterech lat, których nie spędził na rehabilitacji i mógł normalnie przygotowywać się do kolejnego sezonu. W końcu też tematem startu obozu treningowego Chicago Bulls nie był jego powrót do gry i pytania o stan jego kolan, co w poprzednich latach było wręcz tradycją. Teraz Rose mógł przekonywać, że nadal uważa się za wybitnego gracza i mówić o planach na przyszłość, w tym o wolnej agenturze w 2017.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Klinika w Cleveland. Jeszcze tylko LBJ sie powinien posypac i pozamiatane. Co jest mozliwe, patrzac z iloma mikrokontuzjami konczyl sezon (plecy).
Chi i Cle mają największe “szanse” na klinikę w nadchodzącym sezonie, oby nie.
No ja już od dłuższego czasu liczę że w listopadzie będzie można zarobić parę groszy grając przeciwko Cavs :)
Ciekawe ile jeszcze musi jeszcze zarobić, żeby jego rodzina 2+1 była w końcu ustawiona :)
Strzały w kolano są wpisane w karierę Rosa nie tylko w postaci kontuzji ;)
Dopóki Rose grał jak MVP (czy tam MVP w lidze bez Jamesa), jego postawa poza parkietem była dobrze odbierana (Kto jest najlepszy? Ja.). Ale teraz, po tych wszystkich kontuzjach, ograniczonych, nieefektywnych minutach, jego wypowiedzi są już tylko śmieszne.
Po zdjęciu wnoszę, że Derrickowi imponuje Shumpert. A jeśli nie Shumpert to na pewno jego fryzjer.
Pewnie chodzi do tego samego fryzjera co Jimmy Butler :)
http://chicago-bulls.pl/images/150423184246-20150423-gt-jimmy-butler-00011120.1200×672.jpg