Metta World Peace wrócił do Los Angeles Lakers

11
metta world peace lakers
fot. Albert Pena / Newspix.pl

Kobe Bryant może nie zostać zabity przez decyzję swojego GM’a.

Los Angeles Lakers sprowadzili niskiego skrzydłowego i to jeden z naszych faworytów.

Za Adrianem Wojnarowskim z Yahoo! Sports:

“Wolny agent Metta World Peace uzgodnił warunki jednorocznej, niegwarantowanej umowy, aby powrócić do Los Angeles Lakers.

World Peace podpisał kontrakt w czwartek, a w piątek przejdzie badania medyczne, aby sfinalizować umowę.

Oczekuje się, że World Peace dostanie się do składu na sezon regularny i odgrywał będzie rolę zmiennika na pozycji niskiego skrzydłowego. Będzie też “asystentem” w szatni dla trenera Byrona Scotta.

World Peace razem z Lakers rozpocznie w poniedziałek obóz przygotowawczy w Honolulu.”

World Peace to wielki człowiek. Ostatnie tygodnie spędzał na obiektach Lakers w El Segundo, wolontaryjnie trenując z młodymi graczami, zwłaszcza z powracającym po okrutnej kontuzji Juliusem Randlem. Ale czy World Peace to jeszcze gracz NBA?

Podczas swojej ostatniej przygody z New York Knicks był fizycznie cieniem gracza nazywanego niegdyś “Ron Artest”. Większy, wolniejszy o krok – swoje zrobiły duże minuty gry, wiek i przedwczesny, acz heroiczny, powrót po kontuzji kolana na playoffy w 2013 roku, ostatnie playoffy, w których zagrali Bryant i Lakers.

World Peace staje się jednak prawdopodobnie najlepszą trójką w składzie Lakers. I to dużo znaczy. Nieważne czy ten team wygra 20 czy 30 meczów koszykówki – Bryant nie zostanie zabity przez granie 35 minut na mecz, bo tyle mógłby grać, gdyby jedyną alternatywą na pozycji nr 3 był dla Porucznika Scotta Nick Young. Choć tu w tych kręgach, prędzej bylibyśmy skłonni pomyśleć, że na pozycji nr 3 manewrowałby Ryan Kelly albo – goddamnit – Randle. Scott tymczasem raz jeszcze zapowiedział w ostatnim tygodniu, że minuty Bryanta, w trakcie jego trzeciego z rzędu powrotu po kończącej sezon kontuzji, będą limitowane

Dwa dni temu poszedłem w pełnego skipabaylessa i pomyślałem, że brak trójki, to jakiś sabotaż Mitcha Kupchaka, aby zniszczyć Bryanta i pozbyć się problemu w lipcu 2016 roku. GM Lakers na pewno jednak tak nie myśli.

World Peace będzie więc służył jako wał ochronny, aby Scott nie wylał dziecka z kąpielą. Będzie przekazywał w szatni swoją kurczak-bazie-piłka wiedzę. I będziemy co jakiś czas cytować jego słowa po meczach Lakers, a niektórzy folks oklaskiwać będą udany layup. Witamy z powrotem w NBA Ron-Ron.

Poprzedni artykułRaport: Tristan Thompson obniżył (?) swoje wymagania, proponuje $53mln/3
Następny artykułFrank Vogel widzi Paula George’a jako PF w pierwszej piątce. – To dla mnie nowość – odpowiada George

11 KOMENTARZE

  1. może dodaliby jeszcze Shaqa i Roberta Horrego, obaj to dobrzy gracze, niezłe dopełnienie Kobego i Boozera, przydałoby się co prawda trochę atletyzmu ale myślę że Vince “Air Canada” Carter i T-Mac są do wyjęcia, Steve Nash mówił że jak wróci to tylko do Lakers, może załatwi się tez powrót Rona Harpera na backup i robimy run po mistrza, GO LAKERS!!!

    0
  2. Powagi Panowie. MWP nie nadaje się już do gry w NBA na żadnej pozycji. Ma niegwarantowany kontrakt i jego zadaniem będzie cisnąć Juliusa na treningach i nauczyć go bronić. I dlatego może doczekać nawet końca sezonu w Lakers nie znajdując się regularnie nawet w dwunastce meczowej.

    0