Przedłużenia debiutanckich kontraktów przeważnie mają miejsce tuż przed samym deadlinem pod koniec października, a tylko w przypadku tych największych młodych gwiazd na samym początku wolnej agentury, kiedy drużyny chcą pokazać jak bardzo im zależy na swoim zawodniku. Sierpień nigdy nie był czasem zawierania takich umów, ale w tym roku jest inaczej.
Już wcześniej przewidywano, że w związku z nadchodzącym skokiem salary cap drużyny będą dużo agresywniejsze w podpisywaniu swoich młodych graczy i tak się rzeczywiście dzieje. Presja, żeby uniknąć zastrzeżonej wolnej agentury jest obecnie dużo większa niż zwykle, ponieważ gdy za rok ponad połowa ligi będzie miała mnóstwo wolnych pieniędzy, będzie trzeba zapłacić znacznie więcej albo wyrównać niekorzystny krótki kontrakt. Dlatego drużyny chcą już teraz załatwić sprawę i kolejni zawodnicy dostają nowe umowy. W poprzednim tygodniu do Anthony’ego Davisa i Damiana Lillarda dołączył Jonas Valanciunas, a teraz negocjacje w sprawie przedłużenia zakończył też Michael Kidd-Gilchrist.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
jeżeli będzie graczem takim jak Tony Allen to tragedi nie będzie, jak na Bobcats to i tak dużo
Na moje to już góruje nad Allenem w ataku, a będzie tylko lepiej.
dobry ruch Hornets!