Mark Cuban proponuje rozszerzenie playoffów do 20 drużyn

16
fot. Ron Jenkins / Newspix.pl
fot. Ron Jenkins / Newspix.pl

Mark Cuban jest ostatnio bardzo aktywny na CyberDust, kontaktując się z fanami swojej drużyny i na bieżąco informując ich o tym co się dzieje. W ten sposób nie tylko dba o dobry PR Mavericks, ale też promuje swoją aplikację.  On wie jak się robi biznes, ale teraz ma przed sobą trudne zadanie, żeby utrzymać w kibicach z Dallas wiarę w zespół. Musi ich przekonać, że zmiana decyzji przez DeAndre Jordana nie przekreśla Mavs w kolejnym sezonie, że warto będzie przychodzić na mecze i kibicować. Dlatego pisze o tym, że Zaza Pachulia to zawodnik, na którego od dawna polowali, a Deron Williams zrobi różnicę. Jednak nawet największym optymistom trudno patrzeć na Mavs jak na drużynę playoffową, zwłaszcza na tym silnym Zachodzie. Dla nich Mark też coś ma – wczoraj rzucił pomysł zmiany formatu playoffów, który w obecnej sytuacji Mavs na pewno bardzo pomógłby im w utrzymaniu się w grze o awans.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

16 KOMENTARZE

  1. Ja osobiscie bym zostawil konferencje ale zlikwidowal dywizje. Zostawilbym 8 zespolow per konferencja. Ale za to zmienil czestotliwosc meczy w playoff – nie co dwa dni tylko co cztery. Tak zeby druzyny mialy wieczej czasu na regeneracje i zebysmy nie mieli znieksztalconej zabawie, przez nadmierne zmeczenie, jak to bylo z Clevland i paroma druzynami w ostatnich playoffs.

    0
  2. Jak już jesteśmy przy tego typu chorych pomysłach, to niech 8 drużyn z dołu tabeli walczy o pick nr 1 i rozstawienie w drafcie w systemie play off do 3 zwycięstw :) Albo co tam, niech wszystkie drużyny walczą, które nie zakwalifikowały się do playoff :) a jak wszystkie to do 1 zwycięstwa by było ciekawiej ;) :)

    0
    • Też uważam, że odpowiednik March Madness (turniej – wygrany po jednym meczu przechodzi dalej) dla drużyn, które nie dostały się do p-o w walce o jak najwyższy pick to świetna opcja.
      Plusy:
      + nie opłaca się tankować, bo:
      a) gra 30 zespół z 17, 29 z 18 itd.,
      b) po co mieć słabą drużynę, skoro to posiadanie dobrej daje największe szanse na wysoki numer
      + dłuższy sezon dla drużyn, które nie awansowały do p-o – kibice się cieszą
      + ten turniej powinien odbywać się między RS a P-O. Zespoły z najlepszej szesnastki miałby za dwa tygi odpoczynku przed najważniejszymi rozgrywkami.

      Minusy:
      – pokusa nie walczenia o 13-16 miejsce w p-o i trafienia na najlepsze drużyny w celu zawalczenia o najwyższy pick,
      – dzisiaj draft pozwala kiepskiej drużynie obrócić kartę i po 2-3 latach wyjść z czarnej dziury, w zaproponowanym systemie to się może nigdy nie wydarzyć.

      0
  3. Heh, Mark dał ciała w rekrutacji to teraz wymyśla głupotki żeby odwrócić uwagę. A co do pomysłu to może odwróćmy sytuację, niech wszyscy walczą w PO ;) nie będzie tankowania bo nie będzie rozstawienia w loterii, niech GSW mają takie same szanse jak 76ers :)

    0
  4. znieść konferencje !

    przynajmniej na próbę, na 1-2 sezony i zobaczyć. Nie może być tak jak teraz, że w gronie faworytów jest Cavs a potem cały top z Zachodu. Co to za rywalizacja, skoro już dziś wiadomo jaki będzie jeden finalista? Poza tym byłoby ciekawiej niż oglądać w kółko te same serie. Ja jestem ogromnie ciekaw np playoffowego starcia wschodu z zachodem – OKC vs Cavs, Bulls vs Grizzlies, LAC vs Wizards itd

    0