Mark Cuban jest ostatnio bardzo aktywny na CyberDust, kontaktując się z fanami swojej drużyny i na bieżąco informując ich o tym co się dzieje. W ten sposób nie tylko dba o dobry PR Mavericks, ale też promuje swoją aplikację. On wie jak się robi biznes, ale teraz ma przed sobą trudne zadanie, żeby utrzymać w kibicach z Dallas wiarę w zespół. Musi ich przekonać, że zmiana decyzji przez DeAndre Jordana nie przekreśla Mavs w kolejnym sezonie, że warto będzie przychodzić na mecze i kibicować. Dlatego pisze o tym, że Zaza Pachulia to zawodnik, na którego od dawna polowali, a Deron Williams zrobi różnicę. Jednak nawet największym optymistom trudno patrzeć na Mavs jak na drużynę playoffową, zwłaszcza na tym silnym Zachodzie. Dla nich Mark też coś ma – wczoraj rzucił pomysł zmiany formatu playoffów, który w obecnej sytuacji Mavs na pewno bardzo pomógłby im w utrzymaniu się w grze o awans.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
“Naprawdę”
Ja osobiscie bym zostawil konferencje ale zlikwidowal dywizje. Zostawilbym 8 zespolow per konferencja. Ale za to zmienil czestotliwosc meczy w playoff – nie co dwa dni tylko co cztery. Tak zeby druzyny mialy wieczej czasu na regeneracje i zebysmy nie mieli znieksztalconej zabawie, przez nadmierne zmeczenie, jak to bylo z Clevland i paroma druzynami w ostatnich playoffs.
Umarli byśmy z nudów a PO trwałyby do sierpnia….
Nie koniecznie, 4 dni zamiast 2 odpoczynku robi roznice, i nie wydluza sezonu zbytnio.
Poza tym dluzszy sezon mnie nie martwi – gorsza jest przerwa do od czerwca do konca pazdziernika kiedy nie ma co ogladac :)
Nie wydłuża? 3 dni odpoczynku pomiędzy meczami dla 7 meczowej serii to dokładnie 28 dni. A to tylko jedna runda…. (liczę mecz 4 dni od skończenia np game 1. dla meczu 3 dnia masz 21 dni) 4-3 tygodnie jednej serii PO.
Wiesz co się robi w tej przerwie? Gra na dworze i ogląda stare mecze.
Odpowiednio zbudowana ławka i rotacja to też element tej gry i ważny aspekt dobrze prowadzonej drużyny. Jak się zajeżdża ludzi to się trzeba liczyć z tym że może im paliwa zabraknąć w pewnym momencie albo mogą łapać kontuzje.
Żeby jego przyszłoroczne “walczymy o playoffy” nie było obśmiane przez wszystkich naokoło.
Jak już jesteśmy przy tego typu chorych pomysłach, to niech 8 drużyn z dołu tabeli walczy o pick nr 1 i rozstawienie w drafcie w systemie play off do 3 zwycięstw :) Albo co tam, niech wszystkie drużyny walczą, które nie zakwalifikowały się do playoff :) a jak wszystkie to do 1 zwycięstwa by było ciekawiej ;) :)
Fajny pomysl, tylko czy wtedy 1 pick idzie do druzyny ktora wygra ten turniej czy do tej ktora przegra? :D
Też uważam, że odpowiednik March Madness (turniej – wygrany po jednym meczu przechodzi dalej) dla drużyn, które nie dostały się do p-o w walce o jak najwyższy pick to świetna opcja.
Plusy:
+ nie opłaca się tankować, bo:
a) gra 30 zespół z 17, 29 z 18 itd.,
b) po co mieć słabą drużynę, skoro to posiadanie dobrej daje największe szanse na wysoki numer
+ dłuższy sezon dla drużyn, które nie awansowały do p-o – kibice się cieszą
+ ten turniej powinien odbywać się między RS a P-O. Zespoły z najlepszej szesnastki miałby za dwa tygi odpoczynku przed najważniejszymi rozgrywkami.
Minusy:
– pokusa nie walczenia o 13-16 miejsce w p-o i trafienia na najlepsze drużyny w celu zawalczenia o najwyższy pick,
– dzisiaj draft pozwala kiepskiej drużynie obrócić kartę i po 2-3 latach wyjść z czarnej dziury, w zaproponowanym systemie to się może nigdy nie wydarzyć.
Heh, Mark dał ciała w rekrutacji to teraz wymyśla głupotki żeby odwrócić uwagę. A co do pomysłu to może odwróćmy sytuację, niech wszyscy walczą w PO ;) nie będzie tankowania bo nie będzie rozstawienia w loterii, niech GSW mają takie same szanse jak 76ers :)
Cuban ma dobre strony ale i złe, i to jest przejaw tej złej. Choć w Chameryce nie ma miejsca na nudę i stabilizację, więc nic mnie jest w stanie zdziwić. Poza tym My jako kibice mamy swoje wyobrażenia ligi ale to są tylko wyobrażenia za oceanu.
30 drużyn w playoff + dwie dzikie karty z Euroligi i robimy turniej na wzór March Madness. :D
To po co sezon regularny? Przecież prawie wszyscy grają w play off. Rozstawienie? To chyba za mała motywacja…
Dla mnie pomyśł z likwidacją konferencji nie jest głupi. Lub granie playoffow systemem 1 west – 8 east, 2 west – 7 east itd.
znieść konferencje !
przynajmniej na próbę, na 1-2 sezony i zobaczyć. Nie może być tak jak teraz, że w gronie faworytów jest Cavs a potem cały top z Zachodu. Co to za rywalizacja, skoro już dziś wiadomo jaki będzie jeden finalista? Poza tym byłoby ciekawiej niż oglądać w kółko te same serie. Ja jestem ogromnie ciekaw np playoffowego starcia wschodu z zachodem – OKC vs Cavs, Bulls vs Grizzlies, LAC vs Wizards itd