O poważnych zmianach w składzie Denver Nuggets dyskutuje się już od połowy minionego sezonu i od czasu trade deadline oczekujemy zdecydowanych ruchów z ich strony, ale właściwie nic się nie dzieje.
W offseason wchodziliśmy z plotami o tym, że Ty Lawson i Kenneth Faried zostaną najprawdopodobniej wytransferowani. Potem sam Lawson mówił, że przenosi się do Sacramento, kiedy jego drużyna wybrała w drafcie rozgrywającego Emmanuela Mudiaya. Również nowy trener Mike Malone sugerował, że jego zespół będzie wyglądał inaczej przed startem nowego sezonu. Były też doniesienia, że Danilo Galinari jest do oddania i podobno prowadzili rozmowy na jego temat z Memphis Grizzlies. Wydawało się, że w te wakacje sporo będzie się działo w Kolorado, tymczasem…
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
A ja myślę, że to nie jest brak pomysłu, tylko brak pośpiechu. Teraz będą czekali na oferty za Lawsona. Faried niby nie pasuje do defensywnej drużyny ale jest na tyle ciekawym a jednocześnie nie wiele wartym zawodnikiem na rynku transferowym, że warto zobaczyć jak się będzie spisywał pod nowym trenerem. Co do Chandlera, to dobry ruch. Jak się chcesz przebudowywać i nie robić tego 5 lat, dobrze jest mieć cap space i zawodników do wymiany. Denver ma takie warunki. Lawson, Chandler i mimo wszystko Faried to są zawodnicy, za których można wyciągnąć coś znaczącego do przebudowującego się teamu.
#YOLO
Mam wrażenie, że teraz prawie każdy gość powyżej 2m rzucający często za 3 jest określany zaszczytnym mianem 3-and-D