DeAndre Jordan mógł zmienić swoją decyzję i wrócić do Los Angeles, ale niektóre rzeczy w NBA się po prostu nie zmieniają. Sacramento Kings pozostają sobą, a San Antonio Spurs w swoim stylu wykorzystują niekompetencje swoich rywali.
W Sacramento za wszelką cenę chcą wygrywać już teraz i podejmują desperackie ruchy. Byli w stanie poświecić Nika Stauskasa wraz z wartościowymi pickami, żeby móc zatrudnić Rajona Rondo, Marco Belinelliego i Kostę Koufosa, ale to i tak nie sprawiła, że stają się drużyną playoffową na Zachodzie.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Eh Sacramento… to jak zabieranie dziecku lizaka…
Wyczuwam krytykę na siłę ;-)