W środę o 10-tej rano Toronto Raptors zapukali do drzwi domu DeMarre’a Carrolla w Atlancie, zaoferowali mu czteroletni kontrakt za 60 mln dolarów i sprawili, że Mały DMC odwołał spotkania z innymi drużynami i przystał na ofertę.
Dolary dolarami, ale Carroll jest tym niskim skrzydłowym, którego potrzebowali Raptors do pary z DeMarem DeRozanem. Przez dwa ostatnie sezony brakowało im 3-and-D gracza.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
“Te akcje to są przygody, bo nigdy nie wiadomo jak się skończą” zdanie mistrzostwo. I jakos od razu na mysl przyszedl mi nasz reprezentacyjny Slawomir Peszko, książe chaosu :)
Peszko – kapitan Wiatr.