Sam Hinkie zrobił wymianę i okradł Vlade Divaca. Kings polują na Ellisa, Rondo i Matthewsa

24
fot. Marcio Machado / Newspix.pl
fot. Marcio Machado / Newspix.pl

Sam Hinkie jest jednym generalnym managerem w lidze, dla którego start wolnej agentury właściwie nic nie znaczy. O północy pierwszego lipca nie czeka pod domem żadnego z zawodników , żeby przekonywać go do przeprowadzki do Philly, ani też nie spędza całego dnia przy telefonie wydzwaniając do każdego z wolnych agentów, którymi jest zainteresowany, ponieważ u niego taka lista wolnych agentów nie istnieje. Philadelphia 76ers mają najwięcej wolnych pieniędzy w całej NBA, ale nadal nic nie słychać, żeby byli zainteresowani wykorzystaniem ich na rynku. Co prawda pojawiali się na liście drużyn, które miały zaplanowane spotkanie z Jimmym Butlerem, ale ostatecznie on z nikim się nie spotykał i może się zastanawiać czy nie pojawili się tam tylko przez przypadek.

Ale to, że Hinkie miał spokojną noc z wtorku na środę, nie oznacza, że nie pracował pierwszego lipca. Był w swoim biurze i jak zawsze był gotowy do handlowania. Wszyscy wiedzą, że ma cap space i chętnie każdemu pomoże w zmian za picki lub młodych graczy. Wczoraj długo nic się nie działo, bo wszyscy byli zajęci spotkaniami i rozmowami z zawodnikami, ale na koniec dnia telefon Hinkie’go wreszcie zadzwonił.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

24 KOMENTARZE

    • Sorry, ale ten ruch to nawet największy hejter Hinkiego musi docenić. Dostał za darmo gracza z top 10 poprzedniego draftu i kolejny pick z pierwszej rundy (niestety najwcześniej z 2018, ale to i tak sporo). Za darmo, bo te dwa przejęte kontrakty nic nie znaczą, pewnie zaraz zostaną zwolnieni.

      Czekam na dalsze ruchy wychwalanego przez wszystkich Danny’ego Ainge’a. Pierwszy z nich to podpisanie Amira Johnsona, bardzo mądrego zawodnika. Grubo… :) Umacnia swój zespół w walce o 7-8 miejsce i pierwszą rundę PO.

      0
      • Jeśli chodzi o tego top10 to nie wiem, nie widziałem gościa w grze. Ale ewidentnie nie wypalił w Kings więc na pewno nie chodziło o pozyskanie talentu przez 76ers. Bennett to top1 i co? Kukułcze jajo teraz.
        Sac pozbyli się niechcianych kontraktów i musieli dopłacić. Kwestia sporna czy dali dużo czy mało. A Philly ostatnimi laty przyjmują wszystko co niechciane gdzie indziej, za odpowiednią cenę. Taki trochę śmietnik się robi.

        Hinkie mnie nie zaskoczył w ogóle, bo jeszcze niedawno pisaliśmy, że zobaczymy czy już w tym sezonie będzie próbował pozyskać graczy i odbijać się powoli od dna czy będzie nurkował dalej. Jednak nurkuje. Niech jeszcze weźmie Lee od GSW razem z pickiem i będzie mógł uznać lato za bardzo udane. 14 podkoszowych nie każdy ma w rosterze. Troszkę mnie to bawi ale nie mój cyrk, nie moje małpy.

        0
        • Stauskas to jednak trochę inna sytuacja. W Kings bardzo mało grał, więc ciężko ocenić jego realną wartość. Zgoda, na razie jest oczywiście bardzo niska, dlatego znalazł się w tej wymianie, ale dla Sixers to żadne ryzyko. Powinien grać dużo więcej, być może nawet w pierwszej piątce, więc dopiero teraz poznamy jego realną wartość. Jak wypali, to Sixers mają kolejny element układanki, bo to przecież rzucający obrońca, którego im brakuje.

          Przyjmują, bo mogą sobie na to pozwolić. Zawsze tak było w NBA, Hinkie w tej kwesti prochu nie wymyślił.

          Hinkie już na samym początku powiedział, że plan przebudowy jest 5-letni. A i tak mógłby być znacznie krótszy, gdyby nie Lakersi i problemy Embida.

          0
          • Gdyby Embid nie miał problemów zdrowotnych, to grałby w innym klubie. No risk no fun jak to mówią.

            0
          • @Lucek71: Oczywiście, poszedł by pewnie z jedynką, ale chodzi mi o te najnowsze doniesienia. Wszyscy w Filadelfi liczyli na to, że po roku przerwy będzie gotowy już na ligę letnią. Hinkie i tak pewnie wziałby w drafcie Okafora, ale miałby o wiele większe pole manewru. Jednego z nich i tak by musiał wymienić (nie ma innej możliwości, nie da się mieć 3 takich zawodników w składzie), ale zyskałby bardzo dużo, bo obaj mieliby ogromną wartość. Teraz nie może zrobić nic, dopóki Embiid nie wróci na parkiet.

            0
        • Wy się denerwujecie na niego bo tak wam wygodnie. W tym sezonie miał walczyć? Kto tak myślał, przecież wiadomo że jeszcze ten rok muszą odczekać bo nie ma warunków na wydanie siana bo najlepsi FA to podkoszowi

          Od momentu wyboru Saricia widać jak na dłoni że sixers się szykują na 2016, więc dajcie mu nadejść a nie szukacie dziur po drodze

          Można tego nie lubić, ale krytykowanie wszystkich działań które są wstępem do ostatecznych decyzji jest mierne.

          Za rok pogadamy czy Hankie gdzieś zmierza z tym planem, ale na tę chwilę zrobił genialny ruch i zaorał Vlade

          0
  1. NIe do końca się z tym zgodzę. Zakladając plotki o Rondo, że chce on krótki kontrakt aby odzyskać swoją pozycję w lidze, jego pozyskanie do tego akurat składu może być bardzo dobrym wyborem. Cousins jest coraz lepszy na dystansie i może grać jako 4 do pary z WCS jak i ze stretchującym Gayem jako center. Dodac Matthewsa-strzelca i solidnego obrońcę i nagle mamy interesujący trzon gotowy do walki o PO od zaraz. Oczywiście to wszystko przy założeniu, że Rondo odzyska swoją gierkę sprzed kontuzji kolana( co może zrobić jeśli atak będzie tak jak kiedyś opierać się na jego barkach) oraz Kings nie podpiszą Elisa bo ten tutaj kompletnie nie pasuje.
    Vivek chciał mieć zespół gotowy do walki od zaraz i Divac idzie All In.
    Wierzę, że tacy zawodnicy jak Rondo z mentalnością zwycięzcy zawsze wracają i zawsze mają coś do udowodnienia. Osobiście liczę na to,ze plotki się potwierdzą i Kings będą mieć dużo talentu, który może do siebie doskonale pasować.

    0
      • Staram się zrozumieć chłopa ale u nas przy naszej mentalności ciężko zrozumieć, że mozna dać komuś drugą szansę. Jakie oni mają inne wyjście? Nie zaryzykują teraz to stracą Cousinsa i gówno z tego wszystkiego będzie. Jest w tym logika mimo wszystko, przy założeniu, że nie ściągną Ellisa

        0
        • Oni juz to spieprzyli, bo zamknęli sobie częściowo drogę do przebudowy w najbliższych kilku latach.
          Mogli oddac Cousinsa za D’Angelo(lub Okafora – whatever) i jakieś przyszłościowej wybory Lakers, wybrać w Drafcie np. Stanleya Johnsona, handlować wtedy Rudym Gayem za jakiś talent [np wejśc w buty Blazers i oddać Gaya za Noah Vonleh i Geralda Hendersona] i nawet jeśli 2 lata by grali o pick w TOP5 [ co i tak robią cały czas] to za 3-4 lata od teraz mieliby świetną ekipą na PO, z mnóstwem wolnych środków w salary.

          0
    • Trudno mi sobie wyobrazić, że z obecnym Rondo na rozegraniu można być gotowym na PO. Wes może być dobrym strzałem, ale równie dobrze może nie zobaczyć już dawnej formy. Poza tym jak Rondo i Wes mają się do stylu Karla? No chyba, że już go zwalniają. Inna sprawa, że jak sam sobie zgotowałeś taki śmietnik w Sacramento to co możesz teraz zrobić. Jedynie ryzykować i ściągać przebrzmiałe gwiazdy.

      0
  2. Jasne, że już to spieprzyli ale to nie Divaca akurat wina. właściel nie chce w ogóle czekać, nie chce przebudowy i od zaraz chce mieć zespoł, który na papierze ma być mocny. Biorąc pod uwagę, że Kings to nie jest miejsce na ktore patrzą najlepsi FA to kombinują z tego co zostało i muszą przepłacać jeśli takie jest życzenie Vivka.
    Rondo, Matthews, Gay, Cousins, WCS, McLemore, Collison to solidny trzon i mogą pograć przy założeniu, że Rondo odzyska swoją gierkę

    0
  3. NBA nie lubi raptusów.

    Który to już raz powtarza się schemat oddawania swojej przyszłości za ‘na już’ ?

    Rozumiem, że Kings chcą zatrzymać Cousinsa, ale właśnie takimi ruchami doprowadzą do tego, że odejdzie – jak nie teraz, to za rok.

    Co gorsza Kings wyczyscili Cap nie mając dopiętego żadnego FA/ żadnego dealu.

    Hinkie zrobił swoje – przyjął fajnego veta – Landryego, który może być mentorem, a moze polecieć w jakimś innym trejdzie, kiedy jakis contender będzie chciał wzmocnić ławkę. Fanem Thompsona nie jestem, ale 2gi rok jego kontraktu jest niegwarantowany.

    Ale przede wszystkim przyjął Stauskasa, za którego rok temu proponował #10 i 2x 2nd roundery.

    Dla mnie Stauskas to steal – wielu rookies o takiej specyfice męczy sie w swoich pierwszych latach w lidze -szczególnie w takim bajzlu jak Kings.
    Dla nas to idealny fit – elitarny shooter, któremu trzeba zrobić grę / zagrywki i patrzyć jak się rozwija – bardziej atletyczny Korver nadchodzi !!

    Picki które dostaniemy/ nie dostaniemy to dodatkowa wartość.

    Ktoś tam krytykował drugą rundę draftu w wykonaniu SH… ?

    0
      • Na to wygląda :P

        Generalnie uważam, że Ci ludzie z założenia zostali wybrani do takiego celu. Fakt, że są w Europie jest pozytywny – rozwijają się i w razie potrzeby klub, ktory będzie szukał wysokiego może ich tanio ściagnąc do zespołu.

        0
  4. Zgadzam sie bardzo, Hinkie wy… Divaca bez mydla, Stauskas to future value,w lidze w ktorej coraz wiecej zalezy od rzutu za 3trzy. Jesli bedzie drugim Korverem, to mega steal, zwlaszcza ze Brown, wykorzystuje wszystko co ma pod reka i nie przepusci takiej okazji , zeby sobie ulepic zawodnika na wlasne potrzeby( szkola Spurs) , po co przeplacac za zawodnika , jesli mozemy go wykreowac

    0