Powoli zaczyna się odliczenie ostatnich godzin do startu wolnej agentury. Za chwilę rozpoczną się spotkania zawodników z kolejnymi drużynami, które będą przekonywały, że to właśnie z nimi powinni podpisać kontrakt. Jednym z najbardziej rozchwytywanych graczy ma być DeAndre Jordan i według Sama Amicka z USA Today, na pewno będzie on rozmawiał z czterema zespołami – Los Angeles Clippers, Dallas Mavericks, Los Angeles Lakers i New York Knicks, ale też jeszcze Milwaukee Bucks starają się dopisać do tej listy, chociaż ich szanse w tym wyścigu są niewielkie.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Ogorek ogorek ogorek sezon na ogorki dopiero sie ropoczyna
Sign and trade z NYK za Carmelo? Kiedyś tam Melo i Paul na którymś ślubie sobie obiecywali, że chcą grać razem. Clippers mają dziurę na poz nr 3. Jeszcze jakby Pierce podpisał za minimum, to mogą próbować smallballu z Griffinem na 5 i Karmelkiem na 4. Dorzucić do tego trzecią drużynę, oddać Crawforda w zamian za jakiegoś centra, potasować pickami, żeby NYK dostali wybór w 1 rundzie i kto wie, może Phil na to pójdzie. Albo jako trzecią drużynę wziąć 76ers, przejąć Okafora (będzie szczęśliwy) i picki, a Jordan do Phily – mają swojego gwiazdora (Joel Hans na chwilę obecną nie jest graczem, jak zagra i będzie grał, to co innego, mogą wtedy myśleć co zrobić, a na chwilę obecną traktuję go niestety, że nie zagra w NBA).
Wow, serio? ;)
Wiesz wiele zależy od tego, jak jest naprawdę, a co to tylko plotki. Carmelo raczej nie jest zachwycony tym co się dzieje i jeśli będzie chciał uciekać, to lepiej coś zyskać. Nie jest LeBronem i jest w innej formie, niż ta z Denver, gdy wymienili za niego pół zespołu, więc cudów za niego nie dostaną. Trafiając do Clippers po 1 trafia do contendera, po 2 gra z kumplem (Paul), po 3 nie jest największą gwiazdą tego zespołu – więc i presja mniejsza, po 4 zamiana NY na LA jest ok, dla jego niuni również. Balmer jak coś zapłaci podatek od luksusu, a drużyna ma okienko na walkę o tytuł. NYK pewnie woleliby w zamian picki i jakiegoś młodego gracza, bo tam przebudowa na max i potrwa pewnie jeszcze ze 1-2 sezony. Nawet gdyby zostawili Jordana, to z Porzignisem będą się uzupełniać, a NYK mogą za rok wyciągnąć kogoś na obwód w drafcie, ewentualnie próbować przejąć jakiegoś wolnego agenta. Jeśli nie chcieliby zatrzymać DeAndre, to dobrym kandydatem na trzeci team jest właśnie Phily i Boston, gdzie młodzieży i picków jest opór. Może nawet lepiej Celtics, którzy z Jordanem spokojnie walczyliby w PO na wschodzie, dodajmy znajomość Riversa z Aingem. Czy to jest aż tak nieracjonalne i niemożliwe? Jeśli w Phily Okafor będzie niezadowolony, to też pewnie będą szukali wymiany lub po prostu można próbować wyrwać przyszłoroczny pick Lakers (protected top-3), czy któregoś z młodzieży. Czy chodzi tylko o kasę, czy też o rolę w ataku, posiadanie piłki i status gwiazdy?
Myślę,że Jordan dopiero się zdziwi jak nie będzie grał z tak świetnym rozgrywającym jak Paul i nikt mu nie będzie posyłał tak dobrych piłek bo sam w ofensywie nic nie wykreuje. Obstawiam,że w takich sixers jego ogólne staty mogłyby pójść w dół,a nie w górę.
Jak dostanie 80 mln gwarantowanych zielonych to w ogóle nie będzie zdziwiony jak jego staty pójdą w dół. Jakoś to przyjmie.
Poza tym jak odejdzie to do Mavs a tam nie będzie już miał tak źle. Co nie zmienia postaci rzeczy, że i dla niego (sportowo i finansowo) i dla LAC najlepiej jakby został. Naprawdę musi tam coś być na rzeczy skoro choćby rozważa odejście.
Przypomnij kto w Mavs rozgrywa…
Harris i pączek Felton.
Ale Dirk, Parsons, i np. Wes Matthews będą mu robili więcej miejsca w pomalowanym niż Griffin i Barnes, na pewno. Parsons, po odejściu Elisa, ma przejąć gałę na dłużej a on potrafi grać z centrami całkiem nieźle.
Ale to wszystko zupełnie nie istotne, bo jak napisałem będzie miał 80 milionów powodów aby się nie martwić, że nie dostaje tyle alleyupów co w Clippers.
Piszesz,że DeAndre ma 80 milionów powodów aby się nie martwić, że nie dostaje tyle alleyupów co w Clippers, a ponad 100 mln powodów ma być niby niewystarczające żeby zostać w lepszym teamie, słonecznym Los Angeles z przychylnym coachem tylko dlatego,że nie dogaduje się z Paulem? Nie kupuję tego.
Coście się tak czepili, że gość który może podpisać maksa w kilku miejscach będzie się już teraz martwił czy będzie kręcił staty takie jak obecnie czy gorsze. To nie ma żadnego znaczenia. Znaczenie ma, że gdzie indziej też może dostać maksa, tylko rok krótszego.
Wyraźnie napisałem, że sportowo i finansowo najlepiej mu zostać w Clippers. Ale to z jego obozu dochodzą głosy, że relacje z CP3 są złe. I może facet woli wziąć te słabe 80 mln, grać piach ale mieć spokój że jakiś karakan nie krzyczy na niego co druga akcję. Nie wiem, nie siedzę w jego głowie ale wcale się nie zdziwię jak odejdzie. To, że zostanie to wcale nie jest taki no brainer.
Clippers muszą zaoferować Jordanowi maksa 5 letniego i prosić aby się zgodził. To jest chore, bo nie zasługuje wg. mnie, ale nie mają żadnego wyjścia.
Jeśli jednak odejdzie to poważnie bym się zastanowił na szybką przebudową i oddaniem CP3, póki ma wciąż wielką wartość.
Z kim by nie podpisał to dla mnie i tak z miejsca trafi do Top 3 najbardziej przepłaconych graczy w tej lidze.
Jestem ciekaw jak Jordan sobie w ofensywie poradziłby bez Paula, bo pamiętam jak hejtowałem też Amare, że w NY bez Nasha umrze, a radził sobie dobrze.
Tylko Amare umiał grać w kosza w ataku, a DaJ nie umie :)
Amare w NY zamiast grać w kosza, zaczął kręcić pejsy…