Nie jestem zbyt dobry w wymyślaniu tego typu określeń. Może lepiej Dwaynemady? Albo Waderody? No dobrze już przestaję…
Chodzi po prostu o to, że zrobiło się zabawnie.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Skoro Boshowi dali aż tak tłusty kontrakt to nie dziwię się żalu Wade’a jak mu proponują ledwie połowę tego.
Niby tak, ale Bosh jest dwa lata młodszy i aż do poprzedniego sezonu raczej nie był w kręgu osób, które pytasz o zdrowie i nie do końca im wierzysz gdy mówią, że wszystko ok ;]
Niby się zgadza,ale 2 lata młodszy Krzyś dostał kontrakt na 5 lat, D-Wade chce 2/3? letni więc mniej więcej wychodzi na to samo. Jeśli do tego dodamy,że tak naprawdę Wade generuje dużo większe zyski (sprzedaż koszulek, zapełnione trybuny itd.) i jest żywą legendą klubu to te 10$ wygląda marnie. Sam jestem zdania,że już swoje zarobił i mógłby wziąć mniej, ale chyba nie w sytuacji gdy Bosh dostaje maksa i za chwilę(?) dostanie go Goran Dragic. Wade pokazał już dwa razy,że potrafi wziąć mniejsze pieniądze,ale jeśli istnieje szansa walka o mistrzostwo,a ma chłop brać mniejszy kontrakt żeby dać szansę Miami wejść do PO i grać z zarabiającymi więcej od niego Boshem, Dragiciem(?) i Whitesidem(?) ?
Zgadzam się i nie odmawiam zasług Wade’owi. Po prostu są/byli na innej pozycji negocjacyjnej. Bosh dostawał kontrakt jako ostatnia deska ratunku, żeby zachować twarz i nie zostać z samym Wadem po odejściu Lebrona, więc musiał dostać więcej na zachętę (i dostał maksa). I na dodatek wtedy był zdrowy.
Natomiast Wade to tykająca bomba zegarowa już od dłuższego czasu. Jak jest zdrowy to nadal jest top 3 na swojej pozycji (a przynajmniej był ;]) i jest clutch aż miło, ale niestety nie zawsze jest zdrowy.
Nikt mu nie odmawia zasług i tego, że rezygnował z większej kasy, żeby Miami mogło odnosić większe sukcesy. Niestety jego problem polega na tym, że za rok na rynku będzie Durant i nikt nie chce sobie zapchać salary.
Swoją drogą mógłby teraz nie rezygnować z ostatniego roku kontraktu,a za rok spróbować namówić Kevina i wziąć co swoje. Tylko,że wtedy nie wiele już tego tortu pozostanie do podziału a i nie wiadomo czy przez ten rok Wade się nie posypie. Z biznesowego punktu widzenia decyzja o rezygnacji jest ok.
Wiecie, to się tak ładnie mówi z naszej perspektywy, że jakiś zawodnik powinien wziąć mniej żeby wygrywać, ale wyobraźcie sobie, że ktoś w waszej firmie mówi, że dostaniecie 500 zł mniej, żeby firma mogła zarabiać więcej w przyszłości, kiepsko, co nie? A teraz wyobraźcie sobie, że zarabiacie o np 5 mln dolarów (mniej więcej 18 mln złoty) mniej niż byście mogli. Często zapominamy, że gracze NBA to też ludzie, którzy nie robią tego tylko i wyłącznie z pasji i dla uciechy tłumów, ale też po to by zarabiać pieniądze.
zwłaszcza, że kontrakt jest tylko na kilka lat i nikt inny później im takiej kasy nie da.
Była już o tym mowa :) To prawda,że tylko sobie teoretyzujemy, ale inną kwestią jest obniżka o 500zł w sytuacji gdy zarabiasz 3tyś złotych,a inną obniżka o 18mln gdy masz już kilkaset milionów na koncie. W pierwszym wypadku ma to wpływ realnie na Twoje życie bo być może już nie odłożysz sobie na wakacje czy auto takie jak byś chciał ,a w drugiej kwestii jest to zmiana tylko teoretyczna. On przy rozsądnej gospodarce już i tak do końca życia nie da rady przepuścić tych pieniędzy, brak tych milionów dopiero mogą odczuć jego wnuki. Istnieje jednak szansa,że nic mi nie wiadomo o rozmiarze wydatków przy bezstresowym trybie życia i Wade może zacząć co tydzień latać na wycieczki w kosmos – wtedy to może robić komuś różnicę ;)
Z tym “kilkaset milionów ” to przesadziłeś dość mocno. Panowie są bogaci ale wydają tez niemało.
Miałem na myśli złotówki :) Myślę,że Wade te conajmniej 60 mln$ uciułał.
Tylko, że żyje też w środowisku, które aż zbyt dobrze zna mnóstwo historii bankructwa byłych graczy. Jeśli można zminimalizować to ryzyko lub po prostu opóźnić wyczerpanie zapasów to warto o to powalczyć.
$121,321,666
a propos wydatków – Kevin Hart raz mówił, że przestał imprezować ze sportowcami po tym jak spedził noc w kasynie z Wadem, bo on wymieka przy tym ile oni wydaja..:)
Z tymi zarobkami w firmie to się tak nie zgodzę.. przecież czy kogoś to interesuje, że szef chce rozwinąć firmę i lepiej na niej zarabiać kosztem nas – pracowników??
W NBA zawodnicy nie pracują tylko na sukces klubów – pracują głównie na własny sukces, jakim jest zdobycie mistrzostwa.
Tak mi się wydaje…
Kiedyś Jalen Rose powiedział, że jakby zawodnicy grali dla zwycięstwa to by podpisywali minimalne kontrakty ze Sprurs, więc chyba nie do końca :P
@PNdrak
przykład z firmą jest do bani, w końcu w firmie nie zdobywasz mistrzostwa świata, prawda? Nie trafiasz do tv, nikt o Tobie nie słyszał a nawet jeśli to i tak nie podpiszesz “tłustego” kontraktu reklamowego. A co do Wade’a “stratę” w pensji pobieranej od klubu odbił sobie rezygnując z reklamy butów/odzieży Jordana i przechodząc do jakiegoś chińskiego badziewia.
@Pablo – IMO najlepiej by właśnie było jakby się dogadali na jakąś dużą kasę w pierwszym roku i za rok kolejny kontrakt za zasługi na nie wiem, 3-4 lata za około 10 mln.
Jak tam bym go brał do Lakers, bo być może wtedy nawet dałoby się Lakers jakoś oglądać:)