Cleveland Cavaliers zakończyli ten sezon bez mistrzostwa, ale mają dużo powodów do radości i jeszcze więcej do tego, aby z ogromnym optymizmem patrzeć w przyszłość. Zanim jednak przystąpią do kolejnego sezonu jako główny faworyt do odebrania Golden State Warriors mistrzowskiego trofeum, czekają ich pracowite wakacje. Powinno obyć się bez wielkiej dramaturgii, bo nawet jeśli LeBron James zdecyduje się zostać wolnym agentem, to tylko po to, żeby podpisać nowy kontrakt z Cavs, a też spekulacje wokół Kevina Love’a już ucichły. Ale to będzie intensywny offseason dla generalnego managera Davida Griffina, ponieważ przed nim dużo kontraktów do wynegocjowania. Zastrzeżonymi wolnymi agentami będą wspierany przez LeBrona Tristan Thompson, Iman Shumpert i bohater pierwszej części Finałów Matthew Dellavedova. Do tego bardzo możliwe, że po wypłatę zgłosi się również JR Smith.
JR ma w swoim kontrakcie opcję na następny sezon za $6.4 milionów, ale jak sam przyznał po zakończeniu Finałów, prawdopodobnie nie zdecyduje się jej wykorzystać.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Jak Clev dadzą mu 4 letnią umowę to zgodzi się i na 5 mln/rok. Tylko czy warto? Co prawda nigdzie JR nie będzie wyglądał lepiej niż przy LBJ-u ale mam wrażenie, że tu znowu widzieliśmy magię contract year. A jak spuści trochę z tonu to będzie w okolicach 10 PPG i 32% za trzy. Plus zero obrony.
Czyli znowu, trudne lato w Ohio.
A wg mnie wchodzenie w kontrakt rok przed zwiększeniem salary do tego podnosząc cały czas swoją wartość u boku Jamesa to głupota, zakładając że ze zdrowiem wszystko w porządku
Wiadomo że Smith nie ma mózgu i nie wszystko może tutaj przebiegać w normalnym schemacie, ale optowanie się po tak słabych finałach jest bez sensu. Na razie nie jest “jeszcze” kąskiem ani dla contendera, ani dla słabiaków, za rok też może nie być, ale kasa tak czy siak lepsza
Smith będzie podnosił swoją wartość? A co on benjamin button? On z każdym kolejnym rokiem będzie gorszy. W finałach nie był w stanie trafić z otwartych pozycji. Dodatkowo w nowym sezonie nie będzie grał tyle co w playoff. Wróci Irving, Cavs mogą sporo grać nim na 2 w parze z Dellym. Cavs co prawda nie mają wyboru bo z ich płacami nie będą wojować na rynku i lepiej dla nich zatrzymać Smitha bo nikogo lepszego (o zgrozo) nie zakontraktują, ale pakowanie się w dłuższy kontrakt to nie jest dla nich dobra opcja. Choć jak wspominałem z racji salary mogą nie mieć wyboru.
30 na karku, operacja kolana, Dżej Ar z pewnością chciałby kilkuletnią umowę bez “haczyków” żeby spać spokojnie niekoniecznie za więcej niż ma teraz.
Inna sprawa to Cavaliers, szykuje nam się pobity rekord Nets w wydatkach? :)