Kevin Love powiedział, że zamierza w przyszłym sezonie grać w Cleveland Cavaliers

7
fot. newspix.pl
fot. newspix.pl

Kevin Love nie bawi się po meczu z LeBronem Jamesem, JR’em Smithem, Kyriem Irvingiem, Imanem Shumpertem i Tristanem Thompsonem, ale chciałby zostać w Cleveland Cavaliers.

Ile razy jeszcze musi to powiedzieć, aby Pan Sources mu uwierzył?

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułRozgoryczony Szwajcar
Następny artykułRaport: Karl-Anthony Towns będzie rozmawiał tylko z Minnesotą i LA Lakers

7 KOMENTARZE

  1. Love odszedł z Minny, bo chciał grać w playoffs. Nie wiem, czy bardziej mu będzie zależało na $$ (wzięcie opcji), czy na zahaczeniu się w poważnym klubie z tradycjami. Cleveland jak na razie to LeBron, a jeśli LeBron wygra teraz tytuł dla Ohio, to może stwierdzić, robota zrobiona sajonara idę grać tam, gdzie ciepło, hallo Kupchak? Słyszałem, że macie wakaty w Hollywood, ok pakuję Kevina w plecak i jedziemy.

    0
  2. Dzięki Maćku, że rozwinąłeś mój komentarz pod poprzednim wpisem o Kevinie

    Szansa jego odejścia jest odwrotnie proporcjonalna do szumu, jaki się robi wokół tego. To ewenement, jeszcze nigdy w historii nie było tylu wróżbitów wiedzących lepiej od samego zainteresowanego co zrobi w najbliższej przyszłości

    Dajcie mi numery w totka na czwartek, nawet czwórka mnie zadowoli

    0
  3. moze tez jednak nie podniecajmy sie tym co Kevin mówi, bo com ma mówić, szczególnie teraz, przed finałem, gdy bedzie siedzial na ławce z nimi, no i jakas tam szansa jest ze puchar potrzyma nawet…
    potem powie ze musi robic to co dla niego i jego kariery najlepsze itd.. nie pierwsza taka historia, nie ostatnia

    0