Kupchak: To będzie ostatni sezon Kobe’ego

21
fot. Hector Acevedo / Newspix.pl
fot. Hector Acevedo / Newspix.pl

W poprzednich 15 latach, aż siedem razy w wielkim finale oglądaliśmy Kobe’go Bryanta. Jeszcze do niedawna to był jego czas, NBA to była jego liga i trudno było sobie wyobrazić, że playoffy mogą zostać rozegrane bez jego udziału. Ale to już trzeci rok z rzędu, gdy nie ma go na tym etapie rywalizacji i już nikt nawet nie zwraca na to większej uwagi. Jego miejsce zajęły młode gwiazdy, Clippers zajęli miejsce najlepszej drużyny w Los Angeles, czasy się zmieniły. Kobe nadal pozostaje największą gwiazdą Lakers, nadal ma miliony fanów na całym świecie, ale kontuzje sprawiły, że teraz jest już bardziej maskotką ligi niż jej czołowym zawodnikiem.

Obecny sezon jest już trzecim z kolei, który zakończył przedwcześnie i przed nim następne wakacje, które spędzi na rehabilitacji. Nie zamierza się jednak poddawać, to w końcu Kobe. Jak tylko w styczniu okazało się, że uraz barku wykluczy go z dalszej gry, od początku było wiadomo, że podejmie on kolejną próbę powrotu. Znowu będzie chciał udowodnić, że jest w stanie się wyleczyć, ponownie wyjść na parkiet i jak zwykle zdobywać swoje punkty. Wtedy dopiero będzie móc ogłosić, że to koniec.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułRaport: Jeff Van Gundy kolejnym kandydatem na trenera Pelicans
Następny artykułFinał Wschodu, mecz nr 2: Konferencja Wschodnia zmieniła nazwę na Konferencja LeBrona Jamesa

21 KOMENTARZE

  1. Jakoś tak sobie pomyślałem, że nawet jeśli odejdzie po następnym, to za rok-dwa znów będzie o nim głośno, bo ktoś coś gdzieś napomknie o możliwym powrocie. I tak oto 40 latek Kobe dołączy do drużyny jako weteran z ławki żeby założyć na palec pierścień nr. 6 :) Who knows, to w końcu Kobe.

    0
    • Wierzysz w to? ;)

      Gdyby Kobe miał dołączyć do kogoś jako weteran to chciałby zawładnąć tą drużyną, a nie się jej podporządkować ;)

      Choć nie omieszkam, że chciałbym zobaczyć Kobasa jako ósma opcja w Cavs i po wygraniu mistrzostwa tytuł: KB zawdzięcza LBJ dogonienie MJ w ilości ringów ;)

      0
  2. A ja chciałbym zeby Kobe po zakończeniu kariery został trenerem Lakersow. Drużyna w ktorej Randle, Young, Okafor/Towns, Love i Aldridge zdobywa mistrzostwo w 2020 roku to byłoby cos wyjątkowego. Hehehehe.

    0
  3. Eeeee, nie ma co przesądzać, jeżeli Kobe sam nie powie, że to już koniec, zabieram zabawki i idę na emeryturę to wypowiedzi Kupchaka są nie miarodajne. W tym klubie rządzi KB24 i tyle :) (bez hejtu :-P)
    Może Kobe weźmie roczny kontrakt jeżeli zdrowie mu będzie dopisywać.

    0