Ostatniej nocy w Secaucus (New Jersey) miała miejsce Loteria Draftu. Nie przyniosła ona tym razem sensacji, obyło się bez wstrząsów w znanej nam przedloteryjnej rzeczywistości. Na świeżo, na gorąco postanowiliśmy podpowiedzieć Timberwolves, Lakers i 76ers co powinni zrobić ze swoimi pickami w Top3.
—
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
inaczej consistency – może zamiast ‘stałości’ lepiej po prostu ‘regularności’?
coś mi w głowie nie pasowało to słowo, teraz wyspany nie rozumiem dlaczego.
tak jest consistency to przede wszystkim regularność.
Maciek, nie strasz mnie Russellem w top2 bo osiwieję przed 30kę.
Russell idzie do Sixers – koniec kropka…. tylke , że ten wybór jest tak obvious, że znając Hinkiego zaskoczy i weźmie nie wiem… kuźwa Porzginsa, czy innego Hezonję ;]
bardziej “konsekwencja”, ale w sensie zdania lepiej pasuje “stabilizacja”.
Lucek, nie stabilizacja, tylko stabilność :)
“ustabilnić” :)
A moim zdaniem Mudiay skończy w Philadelphii. Bardziej pasuje mi do profilu zawodników, których Hinkie wybierał. Bardziej atletyczny, bardziej two-way player, większy upside moim zdaniem. Ten rzut nie wygląda wcale tak źle i jak go poprawi to otworzy mu całą grę. Na Russella też bym się nie obraził ale jego statystyki przeciwko lepszym ekipom to dla mnie duży znak zapytania. Niby można go porównywać do Curryego, niby dzięki lepszemu rzutowi będzie bardziej pasował ale ja nie widzę tam tego błysku.
Ciekawe czy młodzi gniewni nie będą kombinować, żeby ominąć Minesottę i Filadelfię? Kierunek LA wydaje się dużo ciekawszy.
Jak chcą trafić do Lakers nie muszą omijać Filadelfii tylko dobrze wypaść na workoutach.
Woj już wieszczy, że Towns może zniechęcać do siebie Minny aby trafić do LA. Okafor powinien brać ten kierunek bez dąsów. Pod Garnettem, bez presji, z Wigginsem i Rubio mógłby się spokojnie rozwijać. Coś jak Davis w NOP.
Miało być LA i NY.
hmm.., ciekawy jestem ktory 20-stolatek majac wybor, woli sie rozwijac spokojnie, po cichu w mroznej minnesocie, zamiast byc z miejsca gwiazda w goracym LA, majac na oku potencjalne extra kontrakty, kase itd…
W LA nikt z miejsca nie zostanie gwiazdą. Kobe o to zadba. Presja i oczekiwania w Lakers też będą od razu bardzo wysokie. W Minny jest młoda, perspektywiczna drużyna, jest przyszły superstar Wiggins, jest Garnett jako mentor dla wysokiego i co chyba najważniejsze – nie ma Khana!
Lakers bez wątpienia wracają na miejsce jednego z najbardziej pożądanych miejsc do grania ale nie każdemu może to odpowiadać. No i nie dla wszystkich starczy miejsca, heh.
Bez wątpienia? A możesz uzasadnić? Bo ja widzę – przy obecnym układzie sił – zespół bez szans nawet na playoffs w najbliższych latach, nie mówiąc o jakichś sukcesach. Wysokość możliwych kontraktów? Franchise playerzy? Hm?
Jak chodzi o kontrakty to teraz jeden maks, za rok nawet dwa się zmieszczą w salary. Pytanie kogo uda się na nie złowić. Do tego Town/Okafor+Randle+Clarkson+ktoś jeszcze z tego draftu. Potencjalne 4 prospecty (być może franchise player wśród nich), młode i tanie. I znowu Lakers proponując ten sam pieniądz będą dużo bardziej atrakcyjni niż połowa ligi.
Tu nie trzeba szczęścia, tu trzeba tego tylko nie spieprzyć aby za dwa lata być już play off team. I zdrowia, jak zawsze.
Hm… Zatem ciągle wierzysz w magię przyciągania LA? You should have never trusted Hollywood..;)
Wierzy w magiczną siłę przyciągania jaką mają dolary :)
Prochorow też wierzył..
No i dostał 5 all stanów… Mi chodziło o mityczny “duży rynek” i korzyści jakie ze sobą niesie. Z drugiej strony zamiast być na świeczniku możesz mieć luzik w Atlancie, Minnesocie czy innej Oklahomie. Co kto lubi.
Taa, Carmelo też jest na świeczniku. I Kobe w swoim folwarku. I ryby dobrze biorą.
Przypomnij mi kto z 3 Durant, Carmelo, Kobas nie został wybrany do ASG?
Kto z tej trójki gdyby nie kontuzja walczyłby w playoff?
Obecność w PO nie ma znaczenia w kwestii czy jesteś w centrum zainteresowania #Bucks #Pelicans
jeżeli założysz, że ktoś chce być w centrum zainteresowania, a nie odnosić sukcesy
Lakers nie powinni oddawać picku za żadnego Cousinsa. Mają miejsce w tym roku na jednego maksa + ktoś z pary Towns/Okafor. Handlując pickiem za gracza z kontraktem ~15 mln nie zmieszczą już nikogo innego z wysokiej półki. Nie opłaca się.
Lakers mogą za to handlować dwoma pozostałymi pickami (27 i 34) aby przesunąć się trochę do góry. Lub użyć właśnie ich za jakichś zadaniowców/weteranów.
Mają 46 baniek w kontraktach za 7 graczy plus ~ 7 mln za 3 ludzi z draftu, w sumie mają ~53 mln niemalże już wydane. Wystarczy na jednego maxa dla gościa, któremu się jeszcze nie śpieszy z mistrzowskimi aspiracjami i mającego ambicją przejęcia pałeczki po Kobasie oraz na Rondo w promocji. Na miejscu Mitcha skorzystał z niskich picków i dał chłopakom szansę.
Żadnego Rondo w Lakers. To cancer i będzie szukał jak największych pieniędzy.
Lakers na pewno będą podbijać po Leonarda (bez szans) i/lub Butlera (tu nieco większe szanse). Ogólnie to na SF dziura i to z FA muszą załatać.
Kobe chce Rondo, więc wiesz… Ciekawe czy uda im się kogoś skusić? Jordan, Aldridge, Leonard, Butler, Lopez – ktoś jeszcze?
Powinni celować w jednego za to z wysokiej półki. Buttler cel nr 1. LMA, Lopez, Jordan nie – Okafor/Towns + Randle – trzeba ich ogrywać i liczyć, że to duet przyszłości, nikogo kto będzie blokował ich rozwój.
Prócz SF nic więcej nie potrzeba na przyszły sezon. Za rok schodzi 25 mln Kobego i wzrasta salary – wtedy można szukać dwóch kolejnych maksów i już wtedy próbować wbijać się do walki o coś więcej.
1. Klęska urodzaju. Timbos mają młodych graczy na pozycjach 1,2,3,5 (LaVine, Shabaz, Wiggins, Dieng), dobieranie kolejnego bardzo utalentowanego z wysokim numerem będzie powodowało za parę lat kłopot z ilością kasy na przedłużenia kontraktów. O ile 3 jedynki pod rząd brzmi dumnie, to może stać się przekleństwem GM’a. Być może właśnie wymiana z drużyną z miejsc 5-8 i przejęcie kogoś, kto będzie miał być tylko zadaniowcem, grać z ławki może być rozwiązaniem. Ten zespół i tak potrzebuje czasu aby zobaczyć co z niego wyrośnie. Żeby się nie skończyło jak OKC, gdzie pojawił się problem umów dla Hardena i Jacksona.
2. Lakers powinni sobie odpowiedzieć na pytanie, czy przebudowują się przez draft, czy chcą podpisywać wolnych agentów. Jeśli planują podpisać Marka Gasola, to wybór wysokiego im niepotrzebny. Spodziewam się raczej wymian i próby wyciągnięcia jakiegoś gracza (Carmelo, Butler?) za niski pick i spadające kontrakty, oraz podpisanie któregoś z FA/RFA. Jeśli planują tankować jeszcze następny sezon to brać Okafora.
3. Wybrać rozgrywającego i zacząć budować zespół.
Pick Lakers za rok jest zastrzeżony tylko w top3. Nie będą ryzykować aby próbować go utrzymać. Pewnie spróbują dać Kobasowi szansę w ostatnim roku na walkę o PO, bo na nic innego nie ma szans nawet przy dobrym wyborze w drafcie i ściągnięciu jednego superstara.
Russela bym wziął jakbym był pewny, że Phila chce jego i tylko jego. I oddałbym im go za pozostałego z dwójki Okafor/Towns i przyszłoroczny pick z powrotem.
Bennett nie jest pewniakiem na maxa, więc bierzesz wysokiego, ogrywasz ich razem i jednym handlujesz po 2-3 sezonach.
Oczywiście, z resztą nie ma go w moim zestawieniu. Ale jeśli do czwórki (wiggins, shabaz, lavine, dieng dodasz okafora/townsa to za 3-4 lata masz problem, jasne można dopiero wtedy próbować wymieniać, w zależności jakie kto będzie robił postępy i zobaczyć co będzie na rynku. Ale też może lepiej machniom z Orlando i spróbować wziąć stanleya johnsona z nr 5 i wyrwać np. gordona czy harrisa dorzucając np. bennetta.
@majki
Też uważam, że Lakers mają dość tankowania i będą próbowali się przebudować przez wolną agenturę. Cholera wie ile lat Hinkie jeszcze będzie tankować.
Nie kombinowałbym teraz, tylko brał co najlepsze i sprawdzał w boju, nie jeden prospekt w tej lidze nie wypalił.
To kto najlepszy? Bo to bardzo prosto powiedzieć, wziąć najlepszego.
Towns/Okafor. Nie po to tankowali cały sezon, żeby się teraz osuwać w kolejności wybierania.
“Żeby się nie skończyło jak OKC?”
Każdy team budujący się przez draft chciałby mieć takie problemy jak OKC :)
Stanley Johnson!
STANLEY JOHNSON!
Stan Johnson, Arizona, hej!
Sebastian, jak ustosunkujesz się do słów Maćka?
Russell najlepszym graczem w klasie ?
Zapomnijcie o Townsie, zapomnijcie o Okaforze?
Maciek coś pił, nie dospał, miał jakieś objawienie ?
Miałby szanse na bycie nr 1 IMO, gdyby miał troche lepsze warunki atletyczne, ale mając do wyboru 2 7-footerów…
Maciek lubi być oryginalny.
Ale za to go kochamy! :)
Ustosunkuję się w kolejnym Mocku. Dyskutowaliśmy przez telefon, obyło się bez zadym :) Mock mam nadzieję, że jutro wypali. Miałem robić w nocy, ale nie dam rady po prostu. Do mockaczyska – to taki suchar na wieczór… Pozdrawiam, Zigi Chajzer.