Los Angeles Clippers nie mają czasu na świętowanie. W sobotę wieczorem zakończyli pojedynek z San Antonio Spurs, a już dzisiaj rozpoczynają drugą rundę w Houston, gdzie czekają na nich wypoczęci Rockets. W sezonie zasadniczym obie drużyny miały dokładnie taki sam bilans z 56 wygranymi, było też 2-2 w bezpośredniej rywalizacji, ale w żadnym z tych czterech meczów nie wystąpił Dwight Howard, a Blake Griffin zagrał tylko w dwóch.
Mecz numer jeden dzisiaj w nocy o godzinie 3:30.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Kolejna 7meczówka dla Clippers się zapowiada. Ciekawe czy tym razem wytrzymają.
Moim zdaniem Houston awansuje po sześciu meczach. Typuję 4:2. Clippersi nie są jeszcze gotowi, żeby walczyć o Finał Zachodu, chociaż życzę im jak najlepiej.
Nie przesadzajmy z tym zmeczeniem. Griffin jest jak kon, nie wiem czy ktos ciezej pracuje od tego goscia, jest mlody i moze biegac swobodnie po 40 min. Redick zasuwa jak motorek. Barnes w wieku 34/35 lat ? biega jak sarenka na polanie. Jordan jest zwierzem i to mlodym. A Paul mawet bez nog da rade.
A do tego wiele razy juz tak bywalo, ze przed playoffami druzyny dostawaly z 2 mecze odpoczynku i zaczynaly zupelnie bez rytmu i gazu. Clipps wygrali dwa ostatnie mecze z SAS. Sa na fali.
zajebiscie, rywale GSW sie wymecza, wykontuzjuja a ci spacerkiem maja mistrza..
jeszcze ta runda w maire ciekawa a potem nudy… szkoda, potencjal tych PO byl duzo wiekszy..
Nie mów Hop ^^
Jeżeli Paul będzie grał w tej serii nawet na jednej nodze tak jak w game 7, to Clippers powinni znaleźć się w finale zachodu. Różnica jest taka, że Paul już udowodnił, że potrafi rozgrywać w PO WIELKIE mecze i oddawać WIELKIE rzuty, Harden jeszcze nie.
Clippers w 5. Houston nie jest gotowe. Starzy Dallas ich troche Męczyli nie byli zbyt przekonujący. Clipps bronią. Żeby wygrać Houston będzie musiało rzucać po 10-15 troje na mecz bo trumna będzie zawalona.
Houston w 5. To co udalo im sie ze spurs juz sie nie powtorzy.
Clippers w 6, oby tylko Chris był zdrowy.
szkoda bo tylu klucozwych zawodnikow brakuje:
LOVE, CONLEY, PARSONS, PARKER, CP3 (odpukac), BEVERLEY, MATHEWS, LOWRY,…
By równowaga w przyrodzie została zachowana, wypaść musi jeszcze Bogut.
odpukaj to
Jamesie Hardenie, they’re all Yours. 4-1 Rockets.
4-2 dla Rockets. W jednym zdaniu
Rakiety mają sporo atutów w ataku i doswiadczenie z poprzednich playoffs vs Blazers jak przegrywać końcówki,
muszą to wygrać na poziomie atletyzmu przede wszystkim w obronie pod koszem z Clippers.
Czy Clippers, grając w 5/6/może-nawet-czasem-w-siedmiu są w stanie grać hack-a-cokolwiek i utrzymać się w grze? Mając do tego wymuszającego faule/flopującego Hardena?
Do grania ,,hack-a-cokolwiek” to i nada sie Dahntay Jones,Ekpe Udoh,C.J. Wilcox czy Jordan Hamilton do tej zagrywki nie trzeba być wybitnie utalentowanym ;)
Clippers przeszli chrzest ognia ze Spurs – jeżeli im dali radę, to tym bardziej Rockets są w stanie pokonać. Jeżeli Chris Paul będzie grał, w 6 lub 7 Clips
“czy może właśnie będą chcieli sprawdzić kto wygra pojedynek na linii, Josh/Smith czy DeAndre.” Chodziło chyba o “Howard/Smith” :)
Rzucający trójki po koźle Josh rywalizuje o minuty ze Smithem, którego widywano w serii z Mavs.
Clippers w 6
Chciałbym aby to byli Clippers nawet i w 7, ale patrząc jak gasła Atlanta w pierwszym meczu drugiej rundy po męczącej serii z Nets to obawiam się o siły zawodników z LA. Świeżość i zdrowie mogą tu być decydujące.
4:2 Rockets
GO CLIPPERS!!!
Swoją drogą Harden zawsze gra kiszkę przeciw Clippers. Od kiedy jest w Houston 2-7 dla LA (2 przegrane w tym sezonie), w OKC też zawsze znikał w tych meczach. Świetny mecz Griffina i Jordana, Redick odżył w 2. połowie. No i co ten Barnes gra 3 ostatnie mecze. Houston przestali grać na ponad 2 minuty przed końcem będąc -8, Spurs walczyliby do końca. Clippers poczuli krew, w zależności od zdrowia mogą wystawić CP3 w kolejnym meczu i, jeśli Rockets się nie ockną, spróbować pójść po 2-0. A wtedy szykuje się sweep i odpoczynek przed finałami konferencji. No i McHale zupełnie bez pomysłu, Doc go zje po tych mindgamesach z Popem.
http://gfycat.com/UnderstatedBreakableChinchilla