I runda, mecz nr 7: Chris Paul na jednej nodze zakończył sezon San Antonio Spurs, stał się świętym… ale czy sędzia Monty McCutchen chciał pomóc Clippers?

36
fot. NBA League Pass
fot. NBA League Pass

San Antonio Spurs nie pokonali Los Angeles Clippers w meczu nr 7 pierwszej rundy playoffów. Chris Paul pokonał San Antonio 111:109 i 4-3.

W meczu, w którym prowadzenie zmieniło się aż 31 razy, w tym 11 razy w czwartej kwarcie, niuanse zadecydowały o tym kto awansował dalej. Jedna akcja… Jedno posiadanie… Jedno posiadanie rozstrzygnęło o tym kto awansował do 2. rundy playoffów. Jedno.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

36 KOMENTARZE

  1. Jak rozumiem, że seria była świetna, że pokonali SAS, że dziś się piszę o niej jak się piszę, że będą historię o jednonożnym bogu, tak jeżeli traktujemy to również jako sport gdzie finalnie na koniec dnia liczy się wynik sportowy, a nie tylko cyrk, który lubimy oglądać to Clippers WYGRALI DOPIERO PIERWSZĄ RUNDĘ. I wyglądają jakby właśnie zużyli cały swój bak na przejście pierwszej rundy, tak, że powodzenia dalej. A patos jaki wylewa się od rana sprawia, że mam wrażenie, że wygrali 6 peat w jednej serii, co zwyczajnie i pomału powoduje odruch wymiotny.

    0
    • Nie dziw się, ja też nie mogę uwierzyć, że Clips to zrobili. Postawiłbym w 7 meczu wszystko co mam na Spurs. Stąd pewnie ten patos, pokonali wielkiego faworyta. Sam mam wrażenie,że na naszych oczach tworzy się jakaś nowa historia. W tym roku mistrza wygra jakiś freshman ;)

      0
      • Tak ja wiem, ale zawse tak mam, że jak się coś za bardzo pompuje, to zwyczajnie nabieram do tego dystansu. Za dużo się w życiu naczytałem o nudnych spursach i jeszcze nudniejszych pistonsach, jak wygrywali ligę, żeby nie stwierdzić, że coś jest nie tak jak tworzy się legendy o herosach pierwszej rundy PO, bo to tylko pierwsza runda. Ja rozumiem, że trzeba pisać, robić historię, żeby była klikalność i, że takie serie zapewniają entertainment, a jak wiadomo to jest najważniejsze w tej lidze, ale jest to też sport, więc na koniec dnia liczy się czy CP3 wygra w końcu tą ligę, na razie zapowiada się, że nie bardzo.

        0
  2. Brawa za serie, Clippers wznieśli się na wyżyny swojego talentu. Mieli niezły matchup na SA,ale jakoś nie widzę ich szans w drugiej rundzie.

    Houston nie dość że też ma swoje duże gwiazdy w formie (Gino i Parker byli słabi w tej serii), to jeszcze mogą liczyć na ławkę i dobrą rotację.

    Ktoś wie czy Beverley wyzdrowiał?

    0
  3. Ten faul Duncana na Paulu to bardziej o nogi chodzi. Za blisko podszed I Chris to wykorzystal. Tu nie ma kontrowersji.

    Z ta sekunda lipa, ale wygralo hero ball. Nie zyje (oby przezyl) CP3.

    Teraz bez Spurs I Cavs z Lovem juz kazdy moze wygrac misia.

    0
    • “Ten faul Duncana na Paulu to bardziej o nogi chodzi. Za blisko podszed I Chris to wykorzystal. Tu nie ma kontrowersji.”

      Dokładnie, nawet widać (przynajmniej na league pass) jak sędzia sygnalizuje, że o to chodzi. A nadgarstek połaskotał mu swoją drogą, tak że w ogóle nie ma co tu szukać taniej sensacji.

      0
  4. Teraz to już można sobie gdybać z tą sędziowską wpadką… gdyby Spurs skończyli to punktami, to mówiono by z kolei, że zebry pomogły SAS. I tak w koło Macieju, heh. Dlatego nie zamierzam patrzeć na arbitra jako “decydujący czynnik” Game7. Nie! Nie! No po prostu nie.

    Dla mnie był to ten heroiczny rzut Paula (a w szkołach uczą “trafiaj w kwadracik”… ehe) i tak to zapamiętam. Kurczę, życie jest sprawiedliwe. Po latach upokorzeń CP3 ma swój rewanż na Spurs – wielkim kosztem, bo teraz w przeciwko Rockets zagra bez nogi, ale wszyscy wiemy, że ta seria powinna mieć miejsce dopiero w Finale Konferencji, a nie już w I rundzie;)

    Niemniej jednak to Playoffy i niektórzy tracą ręce (“pozdro” dla hipisa z Bostonu), a inni oczy (pewien Misiek) w tej fazie rozgrywek. Tu nikt nie jest w 100% zdrowy i wygrywa najwytrwalszy.

    0
  5. Wspaniała seria z gorzkim finałem. San Antonio po walce do ostatnich sekund odpadło i uda na zasłużony odpoczynek, niestety. Gratuluję LA Clippers – powodzenia w następnej rundzie. Dalsze sukcesy będą problemem i jak na razie wygląda to na pyrrusowe zwycięstwo. Czy będą grali lepiej? Wątpię. Siedem męczących spotkań będzie się odbijało w następnych meczach, zwłaszcza duże minuty starterów. Nie dadzą rady odpocząć, ale najgorzej wygląda sprawa Paula, na ile % będzie w stanie grać, a bez niego to nie ten poziom rywalizacji.

    Dziękuję SAS za widowisko i walkę, pomimo przeciwności. W offseason, spadają kontrakty Duncana 10,3mln $ (raczej wróci, być może za mniejsze pieniądze) oraz Manu 7mln $ (tutaj spodziewam się emerytury), Leonard 3mln, Danny Green 4mln, Marco Belinelli 2.8mln, Cory Joseph 2.1mln. Mając też na uwadze rosnący cap-space powinni być aktywni i będzie to atrakcyjne miejsce dla wolnych agentów jak Gasol czy Aldridge. Kawhii na pewno dostanie nowy, duży kontrakt. Bardzo jestem ciekawy jak będzie wyglądał skład zespołu na następny sezon.

    0
  6. Spurs ten mecz mogli odłożyć do zamrażarki i to kilkukrotnie ale po prostu nie potrafili zdobywać punktów w transition.To co kilkukrotnie wykonał Parker w kontrze woła o pomstę do nieba, Leonard zresztą też w tych akcjach nie pomagał.W ogóle brak tego cwaniactwa i szybkości w wykańczaniu wjazdów i kelnerów Tony’ego mogło być decydujące w tej i kolejnych seriach gdyby udało im się przejść Clippers.Nie wiem czy to efekt doskwierającej kontuzji czy może po prostu byliśmy świadkami końca francuskiego rozgrywającego.Mimo wszystko fantastyczna seria, Paul zrobił swoje ale to może być pyrrusowe zwycięstwo.Koniec końców nie zdziwię się jeśli najlepszą serię w tych playoffs mamy już za sobą.

    0
  7. Świetna seria (choć chyba nie tak dobra jak rok temu Grizlies- Thunder z 4 dogrywkami), ale szkoda, że zamiast niej w poniedzialek bedzie sie mowic glownie o sedziach i o tym jak niestety oszukano dwa razy Spurs.

    no bo chyba nie uwazacie ze ten dzwonek przy ostatniej akcji Spurs byl przypadkowy? Chcieli wybic z rytmu spurs.

    0
  8. “w poniedzialek bedzie sie mowic glownie o sedziach i o tym jak niestety oszukano dwa razy Spurs”

    Szczerze mówiąc nie sądzę żeby pojawiło się wiele takich głosów

    Spurs przegrali nie przez sędziów, tylko przez to, że zdobyli mniej punktów od rywali.

    0