3-na-3: Typujemy półfinały Konferencji Zachodniej

4
fot. AP Photo
fot. AP Photo

San Antonio Spurs odpadli z playoffów, Chris Paul i Mike Conley rozpoczynają 2. rundę kontuzjowani, Golden State Warriors wygrywali blowoutami w sezonie regularnym z Houston Rockets. Kevin Love jest kontuzjowany w tej drugiej konferencji. Czy to naprawdę dla Warriors autostrada do nieba?

1. Kto wygra serię Golden State – Memphis?

Przemek Kujawiński: Golden State 4-1. Brak Mike’a Conleya w pierwszych meczach właściwie ograbił nas z rywalizacji w tej serii. Zdrowy Andrew Bogut to niezła odpowiedź na Marca Gasola. Grizzlies nie mają argumentów.

Piotr Sitarz: Golden State 4-2. Tutaj nawet zdrowy Mike Conley nie będzie game-changerem po stronie Grizzlies. To wciąż zespół ze sporą ilością wad w ataku. Pamiętajmy, że nie rzucają za trzy, a ich atak przechodzi przez grę w post, na którą Warriors mają dwie lepsze odpowiedzi niż Blazers. No i Warriors mogą podwajać kogokolwiek kosztem Tony’ego Allena – nie robili tego w Portland. Golden State to najlepsza obrona sezonu regularnego. X-faktorem wydaje się Jeff Green i to jak Dave Joerger odpowie na smallball Warriors. Jeśli podobnie do serii z Blazers równie często będzie stosował niskie ustawienie, to rola Jeffa Greena na pozycji numer cztery wydaje sie kluczowa w matchupie niskich piątek.

Paweł Kapuściński: Golden State 4-1. Co z tego, że Conley poleciał do Oakland skoro nie nadaje się do grania. Grizzlies będą mieli za mało argumentów w obronie na obwodzie, zabraknie im kreatywności na boisku. Obrona pick and rolli z Zachiem Randolphem, gdy dwóćh graczy grozi rzutem jest trudna sama w sobie. Teraz, gdy nie będzie jeszcze Conleya przeciskającego się pod zasłonami dla Curry’ego będzie jeszcze gorzej.

Adam i Maciek o serii Golden State Warriors – Memphis Grizzlies

2. Kto wygra serię Houston – LA Clippers?

Kujawiński: Houston 4-3. Nie wykluczam, że Chris Paul wróci i przeciągnie się jeszcze przez jedną serię i napisze scenariusz do kolejnego filmu z serii 30 na 30. Wydaje mi się jednak, że długie minuty serii ze Spurs zaczną wychodzić. Clippers nie mają odpowiedzi na Jamesa Hardena, a Dwight Howard jest dużo lepszą wersją DeAndre Jordana. Nawet ławka Rockets ma tu przewagę.

Sitarz: LA Clippers 4-2. DeAndre Jordan jest większy i silniejszy niż Tyson Chandler i Dwight Howard może już nie zbierać kilkunastu piłek w meczu. Poza tym, obawiam się o stan zdrowia Chrisa Paula, bo na dobra sprawę to jedyny obrońca Clippers na Jamesa Hardena. Clippers sprzyjają okoliczności, aby wysyłać CP3 na Hardena, bo i Jet Terry i Pablo Prigioni nie narobią Clipps tak wiele strat jeśli przed nimi stanie JJ Redick – co w druga stronę (Redick-Harden) po prostu nie wypali. To Harden jest point-guardem w Houston, i także Houston nie mają za bardzo ognia w obronie na Blake’a Griffina. Plusem matchupu jest fakt, ze ktoś z dwójki Harden-Paul zagra w Finale Konferencji.

Kapuściński: Houston 4-1. Kto ma lepszą ławkę, kto pierwszy sfrustruje rywala swoim cwaniactwem, który gracz będzie łatwiejszy do hackowania. Na wszystkie pytania nasuwa mi się odpowiedź: Rockets. Postrzelony w łydkę CP3 będzie łatwiejszy do upilnowania dla któregoś dziadka Jamesa Hardena, nie będzie tak dobrze kryć Brodacza jak robiłby to jako zdrowy gracz. Rockets mają trzech graczy do grania w koszykówkę pod koszem, to o jeden więcej niż w Clippers i choć Griffin będzie tu najlepszym graczem, to Josh Smith może być dla niego trudniejszym matchupem niż wypompowany Splitter.

3. Co stanie się największą historią 2. rundy na Zachodzie?

Kujawiński: Walka o pozostanie w grze Chrisa Paula i Mike’a Conleya. Dla Grizzlies i Clippers to jest game-changer. Ich losy zależą tylko i wyłącznie od zdrowia ich rozgrywających. Bądźmy pewni, że Paul i Conley zrobią wszystko, żeby pomóc swoim drużynom. Pytanie brzmi, ile to “wszystko”.

Sitarz: Być może grit and grind Memphis, ale więcej historii i tak już teraz tworzy się wokół kontuzji Chrisa Paula. To może pójść w dwie strony: heroizm – wielkie mecze na jednej nodze, lub upadek – zmarnowana spora szansa na pierwszy finał konferencji w karierze.

Kapuściński: Znów kontuzja odbiera szansę na sukces Chrisowi Paulowi. Kolejny raz w tym sezonie, w tej dekadzie, w tym wieku to kontuzja jest na pierwszym planie w NBA. To smutne, bo traci na tym NASZE widowisko. Z drugiej strony Paul może przekuć to w heroizm i stworzyć historię, w której na jednej nodze zaciągnie Clippers do finału konferencji.

Poprzedni artykuł3-na-3: Typujemy półfinały Konferencji Wschodniej
Następny artykułBilly The Kid

4 KOMENTARZE

  1. no niestety istnieje obawa, że najlepsze co w konferencji zachodniej już widzieliśmy.

    Wydaje się, że w tej chwili najciekawsze co może nas spotkać to rozkręceni Rockets (którzy znaleźli wyższy poziom i zawodników, ale też bez Patricka) vs GSW

    Choć życzę Clips jak najlepiej, ale w ich stanie to będzie bardzo trudne.

    0
  2. A czy ktoś bierze pod uwagę ze Clippers będą w mega gazie pokonując mistrzów? Oglądałem konferencję po meczu i CP3 twierdził że powinien być gotowy na mecz w poniedziałek. Choćby nawet 20 min grał to zrobi różnicę

    0
    • JA sięzastanawiałem czy tym nie mogą wejść innym drużyną do głowy.

      “oh man. They beat SAS, damn, oh my, fuck,etc…”

      okaże się w pierwszym meczu w jaki sposób ta wojna podziałała na baterie Clipów- na plus czy na minus.

      I ciekawe czy DOC wymyśli coś na Hou. może podpytał Popa w sprawie hackowania howarda :P

      0