I runda, mecz nr 4: Damian Lillard odpowiedział, McCollum znów poszedł jego śladem, będzie mecz nr 5

7
fot. AP Photo
fot. AP Photo

Damian Lillard i Portland Trail Blazers jeszcze nie kończą tego sezonu drodzy San Antonio Spurs, New York Knicks, Los Angeles Lakers.

Lillard 12 ze swoich 32 punktów rzucił w czwartej kwarcie i rzutem za trzy z faulem na 1.58 sek. przed końcem wyprowadził Trail Blazers na prowadzenie.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułKevin Love nie zagra w drugiej rundzie playoffów. JR Smith zawieszony na dwa mecze
Następny artykułI runda, mecz nr 5: Mecz Michaela Cartera-Williamsa, 10 na 41 backcourtu Bulls, seria wraca do Milwaukee

7 KOMENTARZE

  1. Przy +10 dla Memphis w 4q myślałem że już dowiozą to do końca, tak jak nie raz pokazywali, ze potrafią przez długi okres czasu utrzymywać kilka punktów przewagi. Okazało się jednak, że gorący Dame,brak Conleya i atmosfera PO zrobiły różnicę

    0
  2. Atlanta również daje czas na zgubienie rytmu Wizards, Chicago daje czas ramieniu Love’a, żeby nikt później nie umniejszał ich ewentualnego zwycięstwa, a Rockets i Spurs nie chcą skończyć wcześniej niż przyszły rywal żeby samemu rytmu nie utracić ;)

    0