Rajon Rondo zakończył swoją przygodę z klubem koszykówki z Dallas. Nie zagra już w tych playoffach i nie zagra już więcej w koszulce Mavericks. Okazało się, że ma problemy z plecami. Nagle, wcześniej o tym nie mówił, bo myślał, że mimo wszystko będzie w stanie grać… Czy to naprawdę chodzi o kontuzję? Jeśli to prawda, to timing jest idealny, problem sam się rozwiązał. Bardziej wygląda to jednak jak dobra wymówka, która pozwoliła odsunąć go od drużyny bez dodatkowego zamieszania. Można wierzyć w oficjalne zapewnienia klubu lub nie, ale to już jest sprawa drugoplanowa. Kluczowy jest koniec tego nieudanego eksperymentu z Rondo.
W Dallas kibice odetchnęli z ulgą, bo mówiąc bardzo delikatnie – nikt tam nie lubi Rajona i mają nawet o tym piosenkę:
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
I nie dali Jameerowi powalczyc o tytul :(
“Był już pijany, bo tradycyjnie spotkał się ze swoim sztabem świętując ‚miesięcznicę’ transferu Rondo do drużyny Marka Cubana.”
:D