Duke mistrzami NCAA!

17
fot. AP Photo
fot. AP Photo

Na początku zaczynał u legendarnego Boba Knighta, jako młody, dopiero 27-letni asystent. Po jednym sezonie nauki u boku jednego z najlepszych w historii, młokos przeniósł się na uniwerek Army, jego alma mater, gdzie przez pięć kolejnych lat robił swoje. I wreszcie nadszedł rok 1980.

Prywatna uczelnia Duke zaproponowała posadę komuś, kto nie miał na koncie zbyt wielu sukcesów na arenie koszykówki akademickiej. Ale to właśnie Duke stworzyło Mike’a Krzyzewski lub na odwrót. Przede wszystkim na odwrót.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

17 KOMENTARZE

  1. Okafor jest dużym znakiem zapytania mimo wszystko.

    W pomalowanym jest kozakiem, ale dzisiejsza NBA ochodzi od idei gry na wysokiego, który stoi tyłem do kosza i czeka aż ustawi sobie pozycje. Jest więcej pnr z wysokimi, rolowania do kosza, jest miejsce dla strech 4, zamiast PF, którzy masują o każdy cm boiska.

    Poza tym nie widzę go zbytnio broniącego picki na poziomie NBA, od C wymaga się dobrego krycia pomalowanego i opiera się na nim całą help D w obronie – a Jahlila z tym również słabo.

    Wyżej mam Townsa, który bez problemu odnajdzie się w każdym systemie, czy to PF, czy C, wyżej mam również Embiida (zdrowego), bo nie trzeba ustawiać 20s akcji pod to, żeby wyrobił sobie pozycje na low post – mozna zagrac z nim dobrego pick n popa, czy może nawet rozciągać grę trójkami.

    Okafor wydaje się troche gościem z innej epoki – i nawet w tym finale to defensywa Winslowa na Dekkerze i trójki Jonesa zrobiły robotę. Początkowo mocno nie podobało mi się porównanie go do Big Ala, ale dzisiaj, myślę sobie, ze nawet jeśli będzie jego sporo lepszą wersją, to i tak na swój sposób swoją specyfiką ograniczy swój zespół – bo idealnym fitem będzie dla niego… chyba tylko Ibaka – PF z trójką, dobrą obroną pomalowenago i potrafiący blokować.

    Nie widzę w lidze za wielu Ibak…

    0
    • Doktorze Erving – dlatego tak jak napisałeś, Towns może pójść z jedynką, a po finale akcje Okafora mogły trochę polecieć na łeb. Tak czy inaczej 0 albo Towns albo Okafor z jedynką. Co do Okafora, to jeszcze będziemy dyskutować o tym kim może być w NBA. Mi się wydaje, że będzie ciężko z niego zrobić czwórkę w dobie Davisów, Love’ów i innych moblinych graczy. Rzut z półdyszki nijaki, szkoda, że to nie 7-footer, ledwie 6-11 w butach, czyli 6-10 bez. No nic, zobaczymy. Towns z pewnością ma większy upside, może się jeszcze sporo nauczyć przy de fakto lepszych warunkach fizycznych. Okafor z kolei umie chyba “za dużo” jak na ten wiek, ale też jest fajnym materiałem. Może będzie z niego coś więcej niż Big Al…

      0