Langston Galloway miał już w tym sezonie kilka rzutów w crunch time, którymi pomaga New York Knicks zbierać nieliczne zwycięstwa, a teraz też może pochwalić się rekordem kariery (22 punktów) w wygnanym starciu z San Antonio Spurs. Rok temu został pominięty w drafcie, sezon rozpoczął w D-League, ale teraz wykorzystuje swoją szansę w tankujących Knicks, będąc jedynym debiutantem poza Andrew Wigginsem i kontuzjowanym Jabarim Parkerem, który ma dwucyfrową średnią zdobywanych puntów (11.7). Chociaż od razu trzeba dodać, że jest też trzecim rookie jeśli chodzi o średnią minut gry (30.6) i znajduje się tylko za Wigginsem i Parkerem jeśli chodzi o liczbę oddawanych rzutów (10.3). Daleko tu do Linsanity, ale w tym fatalnym sezonie Knicks, pozytywna historia Gallowaya to miła odmiana.
Galloway zaczął jednak grać w Knicks dopiero w styczniu i ma na swoim koncie na razie tylko 30 meczów, czyli niewiele więcej niż Parker (25). Tak więc z debiutantów, którzy od początku sezonu regularnie pojawiają się na boisku, Wiggins pozostaje jedynym zdobywającym średnio co najmniej 10 punktów. To duże rozczarowanie biorąc pod uwagę wielkie oczekiwania przed ostatnim draftem, ale jest szansa, że końcowa sezonu pozostawi chociaż lepsze wrażenie. Od czasu przerwy na All-Star Weekend mamy aż ośmiu rookies, którzy rozegrali co najmniej 10 meczów i notują dwucyfrowe średnie punktów. Nerlens Noel i Elfrid Payton w ostatnim czasie odgrywają większą rolę w ofensywie swoich drużyn, Jordan Clarkson korzysta na tankowaniu Los Angeles Lakers, a mamy też przykłady zawodników odgrywających ważne role w wygrywających drużynach jak Nikola Mirotic i Rodney Hood.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Mam szczerą nadzieje, że ten draft za owocuje w niedalekiej przyszłości.
Po owocach ich poznacie bo na razie pierwsze śliwki robaczywki.