David Lee wypadł z rotacji, nie pasuje do stylu gry Warriors

9
fot. Susan Tripp Pollard / Newspix.pl
fot. Susan Tripp Pollard / Newspix.pl

Dwa lata temu David Lee po raz drugi w karierze został wybrany do All-Star Game. W poprzednim sezonie zaliczał statystyki na poziomie 18-9, będąc trzecim strzelcem i drugim zbierającym Golden State Warriors. Był jednym z najważniejszych zawodników drużyny, miał pewne miejsce w pierwszej piątce i dużo czasu spędzał na boisku (33.2 min). Teraz nie tylko został przesunięty na ławkę, ale też jest coraz rzadziej wykorzystywany przez trenera. W meczu z Phoenix Suns ani razu nie pojawił się na parkiecie, nawet na finiszu, gdy spotkanie było już rozstrzygnięte i było to jego drugie ‘DNP – Coach’s Decision’ w trzech spotkaniach. Wcześniej w blowoucie z Dallas Mavericks Steve Kerr wystawił na parkiet wszystkich z ławki poza Lee. Natomiast łącznie w sześciu ostatnich meczach dostał tylko 45 minut gry.

Lee opuścił początek sezonu przez kontuzję ścięgna udowego i wrócił do gry dopiero w drugiej połowie grudnia, co pozbawiło Kerra dylematów na temat tego, kogo wystawić w pierwszej piątce na pozycji silnego skrzydłowego. Najprawdopodobniej ostatecznie i tak Draymond Green przejąłby tę rolę, ale jeszcze w preseason to Lee był starterem i jego kontuzja pomogła przyspieszyć ten proces przejścia na smallball od pierwszej minuty meczu. Green potwierdził swoją wartość, Warriors fantastycznie rozpoczęli rozgrywki i kiedy Lee w końcu się wyleczył, mógł zapomnieć o powrocie do swojej dawnej roli. Pogodził się z pozycją rezerwowego, a Kerr próbował znaleźć dla niego minuty i miejsce w rotacji, często wystawiając go też jako środkowego. Z biegiem czasu jednak coraz bardziej widać, że Lee nie pasuje do obecnego stylu gry drużyny.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

9 KOMENTARZE

  1. Ciekawe jakby się sprawa potoczyła gdyby Lee nie był kontuzjowany w początkowej fazie a Green nie rozwinął się tak fantastycznie? Myśle, że przechandlowanie Lee w offseason to będzie dobry ruch dla samego zawodnika, który jest dobrym graczem i zasługuje na więcej minut a Warriors w tym systemie nie będą za nim płakać. Oby Green utrzymał forme.

    0
  2. Dlatego ważny jest cały oraz wydatków w przyszłym sezonie. Green dostaje maxa a Lee idzie w świat. Ciekawe ile wtedy zapłacą podatku i co moim zdaniem ważniejsze czy właściciel bedzie musiał dopłacać do interesu? Ktoś ma czas wole i ochotę any to policzyć z grubego palca?

    0