Jak zwykle na początku miesiąca NBA wybrała zawodników grających najlepiej w minionym okresie, ogłaszając Graczy Miesiąca obu konferencji. Przeważnie nie jest coś, na co zwracamy szczególną uwagę. Czasami fani jednej z drużyn oburzą się, że ich zawodnik (który według nich zasługiwał bardziej) nie został doceniony, ale rzadko kiedy jest to początkiem większej dyskusji, bo też nie jest to coś, co ma jakieś znaczenie. To tylko wyróżnienie, o którym i tak szybko zapominamy. Czy ktoś pamięta, że w zeszłym sezonie Kevin Durant otrzymał cztery z sześciu tytułów Gracza Miesiąca na Zachodzie, a rok wcześniej na Wschodzie LeBron James zgarnął pięć pierwszych wyróżnień?
Tym razem NBA jednak postarała się, żebyśmy zwrócili uwagę na to kto został Graczem Miesiąca. Na Zachodzie drugi raz z rzędu James Harden, tymczasem na Wschodzie wybór był bardzo nietypowy i padł na pierwszą piątkę Atlanty Hawks.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Ładna historia. Należało się chłopakom.
To wyróżnienie pokazuje nie tylko, że Hawks mają bardzo wyrównaną pierwszą piątkę i ciężko znaleźć w niej lidera, ale podkreśla również zespołowych charakter i sposób grania tej drużyny
piękny wybór! szkoda, że spurs nigdy nie dostali ;)