Na 41 sekund przed końcem Kevin Martin uwolnił się na zasłonie, dostał podanie od Thaddeusa Younga i trafił jumpera z linii rzutów wolnych, dając Minnesocie Timberwolves prowadzenie 102:101. Jak się chwilę później okazało, to był game-winner.
Podczas gdy zawodnicy gospodarzy po tej skutecznej akcji pobiegli do obrony, Norris Cole złapał piłkę znajdując się na aucie i podał ją do Hassana Whiteside’a, który od razu mu ją oddał, gdy ten ponownie znalazł się na boisku. Jednak zamiast ruszyć w stronę kosza rywali, Cole’owi coś się nie zgadzało. Chciał lepiej rozegrać to wybicie z autu i nakazał swojemu młodszemu koledze, żeby cofnął się za linię końcową i jeszcze raz mu podał. WTF?!?! Dwa razy wprowadzać piłkę do gry? #Shaqtin
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Ja pier**** Where Amazing happens… :)
“Wolves nie wykorzystali tego idiotycznego błędu rywali, żeby powiększyć swoje prowadzenie, więc zarówno Cole jak i Whiteside próbować bagatelizować tę sytuację, stwierdzając, że nie miała ona znaczenia.”
No to tęgie głowy wymyśliły, lepiej było w ogóle gęby już nie otwierać :)
Na trzeźwo jest to nie do przyjęcia, a piątek dopiero jutro :(
Cole jest tragiczny.
Do tego chwile później skopał akcje sam na sam z koszem po podaniu Chalmersa (słabym zresztą)
2 tytuły w ciągu dwóch pierwszych sezonów, może kończyć karierę ;)
Coz, Cole sie zapatrzyl w Super Bowl i chcial zostac drugim Russelem Wilsonem :)