Wielka kwarta Klaya Thompsona. Rekordowe 37 punktów i 13/13 z gry!

11
fot. AP Photo
fot. AP Photo

Ten moment, kiedy nadgarstek zawodnika robi się gorący, kiedy trafia kolejne rzuty i nikt nie jest w stanie go zatrzymać, publiczność na trybunach szaleje, a cały internet tylko o tym mówi i wszyscy przełączają swoje League Passy, żeby to zobaczyć… W meczach Golden State Warriors często to się zdarza, ale przeważnie tym zawodnikiem jest Stephen Curry. Jednak nawet on mimo że wiele razy był naprawdę hot, nie miał tak niesamowicie gorącej serii jak jego Splash brat w pojedynku z Sacramento Kings. Klay Thompson przeszedł do historii ligi tym co zrobił w trzeciej kwarcie. To zostanie wpisane we wszystkich podręcznikach jako definicja „hot hand”.

Thompson już w pierwszej połowie był najlepszym strzelcem gospodarzy, ale miał na swoim koncie tylko 13 punktów z 9 rzutów i nic nie wskazywało na to, co może wydarzyć się po przerwie. Nawet jeszcze na początku trzeciej kwarty nic na to nie wskazywało, ponieważ Thompson na dobre rozkręcił się dopiero w ostatnich sześciu minutach. Warriors do tego czasu męczyli się z Kings, stracili wysokie prowadzenie z pierwszej kwarty i początek drugiej połowy był bardzo wyrównany. Ale gorący Klay zrobił z tego blowout.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

11 KOMENTARZE

  1. Obecnie to oczywiste, ale i w lato sporo osób to pisało, a GSW wiedziało ;-) (wierzyło).
    Ale co jeszcze bardziej niesamowite to, to że te 37 punktów rzucił w zasadzie w 8,24 min a 27 z tych 37 w niecałe 6 minut. Blisko 6 pkt per minuta.

    0