Rzut za trzy Trevora Arizy tęskni za Johnem Wallem

10
fot. AP Photo
fot. AP Photo

Pamiętacie gorący początek sezonu Trevora Arizy? W pierwszych pięciu meczach trafił imponujące 21 ze swoich 35 rzutów za trzy, a w sumie zdobywał 17.6 punktów ze skutecznością 58% z gry. Był wtedy naprawdę hot i było wiadomo, że w dłuższej perspektywie nie utrzyma aż tak wysokiej formy strzeleckiej, ale to miał być znak, że bez Johna Walla też potrafi rzucać z dystansu i szykuje się kolejny dobry sezon w jego wykonaniu. To miało uspokoić obawy, że jego contract year to był typowy, magiczny contract year, po którym dostaje się dużą wypłatę, a następnie już z cięższym portfelem, obniża się loty.

Początek był obiecujący, ale to było zaledwie 5 meczów. W szóstym miał już tylko jedno trafienie za trzy z 5 prób i tylko 7 punktów z 10 rzutów. Jego gorąca seria szybko się zakończyła, a jego nadgarstek zrobił się bardzo zimny.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

10 KOMENTARZE

  1. Statystyki skuteczności rzeczywiście przemawiają za tym, że bliskość Wala tak dobrze wpływa na Arizę. Nie wiem jednak czy ten spadek nie jest po prostu związany z gorszą formą Arizy, a nie gorszym “znajdowaniem go”. Co by nie mówić, ale akurat Harden nie ma z tych problemów, a wręcz co ciekawe jest w tym najlepszy w NBA:

    The top 3-point assisters, as of January 4:

    1. Harden – 113
    2. Ty Lawson – 105
    3. John Wall – 93
    4. Rajon Rondo – 89
    5. Eric Bledsoe – 86

    0