Poniedziałkowa noc nie była jedną z najbardziej elektryzujących nocy, ale to w końcu poniedziałek. Kobe Bryant dzień po wyprzedzeniu Michaela Jordana pobił kolejny rekord – oddał aż 23 kontestowane rzuty (z 26), a Los Angeles Lakers rozegrali statystycznie najgorszą połowę od czasu, gdy klub opuścił Minneapolis w 1960 roku.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Kobrick dalej gra swoje – nie ma to jak konsekwencja … Po 1/7 w pierwszej kwarcie zdazyl doceglic do 8/26 na koniec meczu majac caly czas obronce na twarzy – to dopiero sztuka !
Kobe się zraża takimi rzeczami jak ręka na twarzy, on potrafi rzucić >25 rzutów w każdych okolicznościach, nawet jak wszystkie będą >9 metrów od kosza :))))))))))))
Nagranie z meczu Cavs vs Hornets, zwłaszcza te podania rodem z NFL, to miód na serce Vivka – zapewne materiał obowiązkowy dla nowego trenera jego zabawki w NBA.
słowo o meczu Magic. Nerwy już puszczają jak po raz kolejny wypuszczają szansę, by wygrać z lepszą drużyną (nie wiem, który to już raz w tym sezonie). Vaughn nie pomaga, a tylko przeszkadza wygrywać… Fournier który dostał z łokcia i był szyty wrócił do gry pod koniec meczu, a Ben Gordon (tak ten Ben) mający dobry mecz (7/11 z gry) został usadzony i w całej 4q nie powąchał parkietu. Nie kumam tego trenera Magic… nie pierwsza i pewnie nie ostatnia głupia decyzja w tym sezonie.
Hide Tank Mode