W dzisiejszej zmianie na pudle.
Gromkie serdeczne 200 lat Palmy!
Potem historia – moje życie z Kobe. Dzień na który czekałem 15 lat. Robi się tkliwie. MJ właśnie oddał brązowy medal.
Vivek Sacramento!!! What? Molestował? Dręczył świętą krowę? Czy podjadał pączki? Kto już się gramoli na pokład. Tyrone Corbin?
Trochę Optywiadomości. OKC – kochamy Cię. R. Westbrook nasz MVP
L. Stephenson – rak który trzeba wyciąć. Kto da go sobie przeszczepić? To nie jest dzień Jordana.
Przegryzamy się przez weekend i patrzymy w świetlaną przyszłość.
Czekamy na życzenia i ujawnienie się słuchających i niepiszących.
[wpdm_file id=79]
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Wszystkiego najlepszego, darmowego abonamentu na wszystkie odcinki Palmy! Oby do 1000! Hej!
Kobe bije rekord MJ-a w 200-nej palmie… przypadek?
“The style of play — we want to be like the Spurs, but exciting. – Vivek Ranadive” :D
Wszystkiego najlepszego z okazji 200 Palmy!
Vivek Ranadive – kolejny, który ostatni mecz Spurs widział w 2007 roku…
Gadajcie dalej! Na zdrowie!
Kolejnych 200 życzę i ciągle słucham!
Gratuluję Panowie! Życzę 1000 Palm!
Znyku, czy mógłbyś się ponownie wcielić w Hubiego Browna i ocenić jakąś postać z kreskówki, np. Kung Fu Pandę?
Bardzo proszę.
Hubie wróć!
Ja czekam na powrót epizodu Payton i Marble, ale tak jak mówił Maciek – nie ma zabawy bo Marble nie gra :(
https://www.youtube.com/watch?v=M-6xp2PCeCc
Pamietam jak dostałem pierwsza palmę od kolegi z bloku obok na kasecie magnetofonowej. Trochę trzeszczało w moim nowym kasprzaku ale pamietam to uczucie jakby to było wczoraj. Palma była od początku doskonała jak proszki do prania z Niemiec.. W ciagu tych 200 palm dzieci podrosły. Skronie posiwiały ale magia Palmy jest jaka była…… I jeszcze jeden i jeszcze raz…….. 2000 wydań życzę z całego serca!
Istnieje życie poza Jordanem i Bryantem. Reggie Miller i Ray Allen, kto się ich bieganiem po zasłonach i trojkami nie jarał ten śmierdzi.
Z Sugar Rayem problem jest taki, że jego prime wypadł gdy grał w gównianych teamach, dodatkowo w czasach mniejszej popularności ligi.
Ale to cudowne wyjście w górę i (ZAWSZE!)idealny rzut, będą mi się jeszcze długo śnić po nocach
a’propos ulubionych SG. Miałem nadzieję, że w tej wąskiej grupie był Brandon Roy
Panowie, życzę Wam żeby pod każdą Palmą było więcej komentarzy niż kokosów na świecie.
Ujawniamy się i gratulujemy drugiej setki! :)
Wysłuchane wszystkie. Jedna lepsza od drugiej. 1000 palm!
1000 palm! Przynajmniej!
Panowie żeby nie zabrzmiało ckliwie po prostu wielkie dzięki za kawał dobrej roboty
ulubiony SG: Manu Ginobili
Z 200 palmami jesteście chłopaki pierwsi na all Time list. Z całą pewnością nikt tylu nie ‘nagrał’ (filmy o tropikach wyrzucamy z klasyfikacji, to oszustwo) :)
Keep it up!
No i wydało się! Red. Kwiatkowski NIGDY nie lubił Kobego. Red. Kujawiński zrobił karierę na paszkwilach na KB24. Dla red. zNYKajacego Kobe “[…]może już nie istnieć[…]”. Całe 6G jedzie na Kobem jak na łysej kobyle
najbardziej niedoceniony sg : Manu
najbardziej zwariowany sg: Maxwell Vernon, jednocześniej najlepszy obrońca na Jordana.
najbardziej przeceniony all history, ktory zniechecił mnie do nba na długie lata: Bryant
najbardziej ulubiony: Drażen
najbardziej zawód: Jordan Mike bo to powinny być Mistrzostwa 1991-2000,
TEN, najbardziej dominująca trójka all history Jackson-Jordan-Pippen
I ja również dziękuję za nowy dodatek do monotonii dnia codziennego. Początkowo na 6G traktowałem Palmę jak “a po co to, skoro przeczytać nie można” ale po.. oj to już sporo czasu minęło. Czasami warto posłuchać tych pierwszych, by sprawdzić jak dalece czasami Wasze proroctwa mijają się z rzeczywistością. No i ciekaw jestem ilu nas, słuchaczy, jest zazwyczaj..
Życzę kolejnych setek do nagrania, a co za tym idzie, by nigdy Wam tematów, czasu i cierpliwości nie zabrakło. Pierwszy komentarz z tej okazji.