Skarb Kibica NBA 2014/15: Detroit Pistons

3
fot. KAMIL KRZACZYNSKI / Newspix.pl
fot. KAMIL KRZACZYNSKI / Newspix.pl

10 lat temu Detroit Pistons byli mistrzami NBA. Niby nie tak dawno, ale wydaje się, że od tego czasu minęła wieczność. Już chyba mało też kto pamięta epokę, kiedy przez sześć kolejnych sezonów regularnie wygrali po 50 meczów i dostawali się co najmniej do finału konferencji. W ostatnich latach są jedną z najgorszych drużyn ligi, przez pięć kolejnych sezonów będąc poza ósemką Wschodu i ani razu nie przekraczając bariery 30 zwycięstw. Nie pomogły im nawet zeszłoroczne wzmocnienia. GM Joe Dumars wydał dużo pieniędzy na Josha Smitha i Brandona Jenningsa, ale zamiast zwycięstw, Pistons mieli zapchany frontcourt i dwójkę najbardziej nieefektywnych strzelców NBA. Na szczęście to był ostatni akt nieudolnej próby przebudowy drużyny przez byłego już GM’a. Era fatalnego – w drugiej części GM’owskiej kariery – Dumarsa dobiegła końca.

W czasie wakacji Pistons zatrudnili już siódmego trenera w ciągu ośmiu ostatnich lat, ale Stan Van Gundy ma być tym, który zostanie tu na dłużej i pomoże im wrócić do grona najlepszych. W końcu wydaje się, że postawili na odpowiedniego człowieka, powierzyli mu też decyzje kadrowe i kibice z Detroit mogą wreszcie z nadzieją patrzeć w przyszłość. Van Gundy i młody Andre Drummond mają być gwarancją nadchodzących lepszych czasów.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

3 KOMENTARZE

  1. Lubię Drummonda ale tak jak napisaliscie porownywanie go do Howarda jezeli chodzi o obrone jest nad wyrost. Nie ma w nim tego czucia gry jaki od pierwszego sezonu juz mial DH. Mam jednak nadzieje ze SVG wyszkoli go na 80% tego co prezentowal Howard to bedzie mega. Zwlaszcza ze ofensywnie moze byc lepszy.

    0