SACRAMENTO 117 @ BROOKLYN 129 (OT)
Fani w Pekinie zobaczyli sporo punktów. Omri Caspi doprowadził do dogrywki rzutem za trzy, ale tam Nets byli w stanie wreszcie odstawić mecz do zamrażarki. Kings grali bez DeMarcusa Cousinsa, który zmaga się z bolącym ścięgnem Achillesa. Pod nieobecność Boogiego Brook Lopez zdominował pierwszą kwartę zdobywając wtedy 14 z 16 swoich punktów. Nets wyszli na skrzydłach ze słowiańskim duetem Teletovic – Bogdanovic i panowie nie zawiedli. Pierwszy miał 22, a drugi 11 punktów. Dla Kings 22 punkty zdobył Ben McLemore.
Po trzech meczach, w których rotował swoim frontcourtem Stan Van Gundy zrobił dzisiaj Mo Cheeksa i wystawił Josha Smitha na pozycji numer 3. Smith trafił 6 z 12 rzutów (w tym 2 z 5 spoza trumny), a Pistons wygrali i zaczynam mieć cichą obawę, że Van Gundy będzie jednak eksperymentował z tym ustawieniem. Póki co nowy trener Pistons twierdzi, że wierzy, że jego gracz wie, jakich rzutów powinien unikać:
Myślę, że Josh bardzo dobrze rozumie, jakie rzuty powinien oddawać, by były dobre nie tylko dla niego, ale przede wszystkim dla naszego zespołu. On jest elitarnym graczem w tej lidze w okolicach obręczy. W zeszłym roku, pod samą obręczą, dwa lata z rzędu, trafiał tam 71% i 78% rzutów. Nie ma wielu graczy na tym poziomie. Musi więc oddawać więcej takich rzutów. Wie o tym. Rozumie też, że nie musi dla tego zespołu rzucać trójek.
Oby.
Lance Stephenson trafił tylko 2 z 10 rzutów i ma skuteczność poniżej 35% w tym preseason. Steve Clifford już gasi oczekiwania, które towarzyszą pozyskaniu byłego gracza Pacers:
Myślę, że ludzie powinni być cierpliwi. Widać, że ma talent i umiejętności i że się stara. Jest dobrym, dobrym graczem, ale miał średnią 13 punktów na mecz w zeszłym roku. To nie jest ktoś, kto przez 8 lat rzucał 22 punkty każdej nocy.
MACCABI HAIFA 95 @ WASHINGTON 101
Rozkręca nam się młodzież w Waszyngtonie. Otto Porter miał 19 punktów, 8 zbiórek, 4 asysty i 4 przechwyty. Marcin Gortat zagrał 18 minut i tym razem był mniej skuteczny (1 na 5 z gry) na 3 punkty i 4 zbiórki. John Wall w pięciu meczach tego preseason trafia raptem 32% swoich rzutów – jeśli cokolwiek to oznacza. Glen Rice musiał opuścić parkiet z powodu skręconej kostki.
Nowy, żwawszy wygląd Tobiasa Harrisa nie jest przypadkiem. Skrzydłowy Magic co prawda nie schudł, ale wymienił część tłuszczu na mięśnie, dzięki temu, że zrezygnował ze swoich ukochanych słodyczy. Efekty widać gołym okiem, a także w boxscorach w tym preseason. Harris miał dzisiaj 15 punktów, a po czterech meczach zalicza średnio 15 punktów i 7 zbiórek na skuteczności 55% z gry.
Kevin Love tym razem trafił tylko 1 z 6 rzutów, ale od czego jest LeBron James: 9 na 12 z gry i 26 punktów w zaledwie 24 minuty akcji. Love opuścił drugą połowę meczu po kontuzji karku, ale nie jest to ponoć nic groźnego. Media w Cleveland zaczęły narzekać już na Diona Waitersa, który forsował dzisiaj rzuty i ten temat z pewnością będzie wracał za każdym razem, gdy obrońca Cavs odda najwięcej rzutów spośród całej drużyny. David West miał 15 punktów w powrocie na halę swojej uczelni Xavier.
Bruno Caboclo zadebiutował w pierwszej piątce Raptors, ale w 13 minut gry nie trafił żadnego rzutu. Dwane Casey po meczu stwierdził, że w jego przypadku nie patrzy na ilość zdobytych punktów i był ze swojego debiutanta zadowolony Zwycięstwo Raptors trójką na 0,6 sekundy przed końcem meczu zapewnił Lou Williams (15 punktów). Wcześniej Celtics w 2 minuty odrobili 9 punktów straty, choć poza Marcusem Thorntonem (19 punktów w 19 minut) masowo pudłowali rzuty za trzy punkty.