Pierwszego lipca Eric Bledsoe został zastrzeżonym wolnym agentem, a reprezentujący go Rich Paul jasno dał do zrozumienia, że oczekuje maksymalnego kontraktu dla swojego klienta. Suns zaproponowali $48 milionów za cztery lata. Odpowiedź Paula była krótka: Chcemy maxa. Suns: $48 milionów leży na stole, bierzecie? Paul: Hej, ligo, mam tu przyszłego All-Stara, kto chce zaproponować mu maksymalny kontrakt? Cisza, nikt się nie zgłosił. Bledsoe czekał. Suns: $48 milionów to uczciwa oferta. Paul: Tylko max. Bledsoe coraz bardziej się niecierpliwił. Paul: Weźmiemy roczną ofertę. Suns: Po co ryzykować, dajemy $48 milionów. Paul: Max albo za rok będzie wolnym agentem. Minął lipiec, sierpień i połowa września, a Bledsoe nadal pozostawał bez kontraktu. Dalej czekał trenując z LeBronem, który reklamował go jako przyszłego All-Stara, ale tutaj efekt LeBrona nie zadziałał.
Deadline przyjęcia oferty kwalifikacyjnej mija z końcem września i podczas gdy Bledsoe jest coraz bliżej zaakceptowania jej, nagle pojawiło się światełko w tunelu. Po miesiącach wyczekiwania, w końcu znalazł się ktoś, kto chce dać mu maxa.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
duch kahna wiecznie żywy