Piszę o tym od kilku dni. Kiedy na parkiecie nie ma Ricky’ego Rubio Hiszpanie mają problem. Zazwyczaj polega on na tym, że Sergio Rodriguez i Jose Calderon są defensywnie kilka poziomów poniżej rozgrywającego Minnesoty. Dzisiaj uwidocznił się problem numer dwa – Rubio jest generałem w tej drużynie i bez niego zatrzymać potrafi się również atak.
Hiszpanie byli +33 w czasie 22 minut, gdy Ricky przebywał na parkiecie. Pozostałe 18 przegrali aż 17-oma punktami (byli -13 w 15 minut bez Ricky’ego jeśli odliczyć garbage time). To musie niepokoić, choć łatwo powiedzieć, że nie wolno narzekać po kolejnym blowoucie.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
to trochę dziwne – ta słaba gra Sergio Rodrigueza. On ma przecież za sobą najlepszy sezon w karierze. Był świetny w Realu zarówno samemu rzucał na świetnym procencie jak i kreował innych.
Mam nadzieje, ze nie powiedział jeszcze ostatniego słowa w tych mistrzostwach