Steve Ballmer został oficjalnie – jak bum cyk cyk – właścicielem Los Angeles Clippers

3
fot. Jacek Herok / Newspix.pl
fot. Jacek Herok / Newspix.pl

Steve Ballmer już przyjmuje gratulacje / szykuje zwolnienia. Legenda Microsoftu oficjalnie – po miesiącach ziewania przed lapkiem na najnowsze doniesienia z sali sądowej – stanie się właścicielem klubu koszykówki Los Angeles Clippers. Nie Seattle SuperSonics – co stało się prawie przed rokiem – ale Los Angeles Clippers, drużyny w „najlepszym miejscu do gry” z Chrisem Paulem, Blake’m Griffinem i – tak – z DeAndre Jordanem w składzie.

Bloomberg miał o tym krótko:

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

3 KOMENTARZE

  1. Można się tylko cieszyć z perspektywy średnio rozgarniętego kibica, że klub przechodzi w inne ręce, bo już ktoś kto wie czym jest wolność słowa, raczej cieszyć się nie ma z czego. Ameryka niegdyś kraina liberalizmu i wolności, stoczyła się w objęcia orwellowskiego totalitaryzmu…
    I nie żebym był fanem rasistowskiego dupka, ale NBA ssie po maksie…

    0
    • Amerykańska wolnosć to mit. Tak jak dobrobyt w ZSRR.Cenzura jaka tam jest powala. Jak byłem w USA w 2000 r. to gdy w programie po 23 pojawił się kawalek biustu, to był wypikselowany, aż po pępek. Telewizja cały czas “tłumaczyła” że jest wolnosć w kraju wieksza niż gdzie indizej, a tymczasem mój ówczesny pracodawca (hurtownia stali) wymógł na pracownikach, że będzie ich wyrywkowo badał na obecność narkotyków.Przyklady mógłbym mnożyć. Po wakacyjnym pobycie Polska jawiła mi się jako oaza wolnosci

      0