Raport: Cavs i Wolves mają porozumienie w sprawie wymiany Kevina Love’a

16
fot. Albert Pena / Newspix.pl
fot. Albert Pena / Newspix.pl

Pamiętacie to uczucie, kiedy wchodzicie do internetu albo odpalacie twittera na swoim telefonie i dowiadujecie się, że doszło do jakiejś dużej wymiany, o której wcześniej się nie mówiło? Kiedy ostatnio NBA czymś takim nas zaskoczyła? Szczerze, ja już nie pamiętam. W dzisiejszych czasach jest to już powoli niemożliwe. Prawie zawsze co najmniej kilka dni wcześniej pojawiają się przecieki, że obie drużyny ze sobą rozmawiają, że coś się może wydarzyć. Przestaliśmy być zaskakiwani, za to coraz częściej uczestniczymy w całym procesie przygotowania wymiany, przechodząc razem z drużynami przez kolejne fazy.

Faza pierwsza – gwiazdor daje swojej drużynie jasno do zrozumienia, że chce zostać wytransferowany. Faza druga – drużyna godzi się z zaistniałą sytuacją i zaczyna szukać wymiany. Faza trzecia – ustawia się kolejka zainteresowanych zespołów, przedstawiając swoje oferty. Faza czwarta – wyłania się lider tego wyścigu. Faza piąta – dogadywane są szczegóły porozumienia. Faza szósta – transfer zostaje oficjalnie potwierdzony.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

16 KOMENTARZE

    • Potencjał jest spory, ale z tymi playoffami to jeszcze chyba trzeba poczekać (ok, staram się nie patrzeć na Suns z zeszłego sezonu). Nie ma w Wolves póki co ani trochę doświadczenia (tym bardziej tego związanego z PO), a jednak na końcu to decyduje.

      Nie zmienia to faktu, że jest to drużyna na League Pass idealna :) i może coś w Wolves się ruszy.

      0
    • Gdyby rzeczywiście zatrudnienie dobrego trenera rzutowego wystarczało do nauczenia graczy rzutu Reggie nie byłby Reggiem, Ray Allen Rayem Allenem, a Korver Korverem. Rzeczywiście wygląda to fajnie na ekranie komputera ale Wiggins z LaVine’em raczej mogą mieć problem żeby grać obok siebie razem z Rubio, choć chcę to bardziej zobaczyć niż LeBrona z Lovem. Gdyby mieli dobry/przeciętny rzut razem z Pekoviciem zamiast Dienga wyglądaliby bardzo ciekawie. Mocny defensywny obwód, szybka gra + low post Peka. Oglądałbym :)

      0