Boston jest podzielony i patrząc na historię organizacji łatwo zrozumieć dlaczego tak jest. Pod kopułą TD Garden wisi 17 banerów mistrzowskich, upamiętniających czasy Billa Russella, Johna Havlicka, Larry’ego Birda i Paula Pierce’a, a z drugiej strony ci 30/40-letni kibice pamiętają nie jeden, nie dwa, tylko trzy czy nawet cztery sezony w ostatnim dwudziestoleciu, gdy Celtics byli drużyną, która chcąc nie chcąc tankowała.
W sezonie 1996/97 Celtics wygrali tylko 15 spotkań, aby nie wygrać jedynki draftu i Tima Duncana. Dwa lata później wygrali zaledwie 19 meczów, sezon przed stworzeniem Big3 tylko 24, a poprzedni zakończyli z bilansem 25-57, dopiero 26. w NBA.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
sign and trade z Detroit po Monroe’a ? opcja troche bez jaranka , ale jakikolwiek jakościowy center by się przydał, a Detroit można zaoferować kogoś z bogatej puli na 2/3, np. Thornton do systemu trójkowego SVG. Danny musi coś ogarnąć bo Celtów w tym sezonie nie dało się ogladać , gdy było widać, że nie CHCĄ wygra. Pora na jakieś ruchy i awans do PO ! Go Celtics !