“Nie obiecuję mistrzostwa. Wiem jak trudno spełnić obietnice. Nie jesteśmy na to teraz gotowi. W żadnym wypadku. Oczywiście, chcę wygrać w przyszłym sezonie, ale jestem realistą. To będzie długi proces, znacznie dłuższy niż ten, który rozpoczęliśmy w 2010 roku. Moja cierpliwość będzie poddana testowi. Wiem o tym.”
Nie pięć, nie sześć, nie siedem i trafił w malutkie uczucia. Ktoś uronił łzę, przytulił dziecko. Nie jestem cyniczny, do cna, zrozumiałem to. James wrócił do domu. Dom jest prawdziwy. Dom to nie mecz koszykówki w Cleveland. Dom to tym bardziej nie beforek przed imprezą – mecz w Miami.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Nic dodać, nic ująć… Bronek za dwa lata przenosi swoje talenta na Plutona.
za rok :)
Troszkę już mnie to mdli to ciągłe czytanie i pytanie dlaczego Cavs nie chcą oddać tego Wigginsa. A tutaj odpowiedz może być bardzo prosta.
LeBron sobie tego nie życzy. Dlaczego ?
Ano ma już dwa tytuły więc moze nie ma u niego takiego wilczego pędu jak u Kobasika aby dogonić Jordana. 2 tytuły a 3 co za róznica.
Tylko że te mistrzostwa mają troszkę gorzki smak. Wielka tójka, pójście na łatwiznę, na skróty zamiast iść ścieżką wytartą przez Barkleya, Malone czy wielu mu podobnych. Ile gromów spadło na niego ze wszystkich stron i co teraz powrót do Cavs, bo tu mamy sznsę na lepszą wielką trójkę. Przecież to jest powtórka z rozrywki, może facet chce iść teraz inną drogą, kto to wie.
Dlatego wymienia w liście Waitersa i Thompsona, a draft przespał i nie wie o Wigginsie. W sumie prawdopodobne.
Maciek, no nie przesadzaj, że drużyna, w której jest LeBron na tym cieniutkim Wschodzie + trener inny niż Mike Brown jest słabsza niż Toronto. W czym Miami było tak niesamowite, że było pewnym kontenderem do tytułu w zeszłym roku(oprócz LeBrona)? Połamanym, oszczędzanym i niebroniącym Wadem czy Boshem ograniczonym do 10 rzutów w meczu?
W Miami miałeś w pierwszej piątce obok LeBrona Chalmers-Wade-Lewis-Bosh w decydującej fazie PO. W CLE będzie Irving-Waiters-Thompson-Varejao. Jak dla mnie Cavs wyglądają lepiej, trzeba tylko coś zrobić z miejscem pod koszem czyli pozyskać kogoś wysokiego z rzutem z dystansu i moim zdaniem pewniak do ECF (chociaż jak dla mnie to finały wschodu i bez tego). Na OKC/SAS to pewnie będzie za mało, ale nie zapominajmy o upsidzie Wigginsa i tym, że Bennett nie jest aż tak słaby jak był w poprzednim sezonie.
Maciek, straszne pitu pitu i chaos w tym wpisie. Ciężko się to czytało.
A co do samego tematu, to ja samolubnie jestem również zwolennikiem wymiany Love za Wigginsa. Nie wiem czy byłoby z tego mistrzostwo, ale świetnie by się to na pewno oglądało. Dodatkowo boję się, ze Wiggins miał zastopowany rozwój przez blokowanie przez Lebrona trójki i mam wątpliwości jak primabalerina Irving poradzi sobie z nową rolą w zespole.
Jest jeszcze druga strona medalu. Kto broniłby pod koszem, gdyby sprowadzili Love’a? Może i Love jest w top5-top10 ligi jeśli chodzi o atak, ale obrońcą jest tragicznym (może poza zbiórkami, ale często odpuszczał w obronie tylko po to, żeby nabić zbiórki). Żeby Love mógł być naprawdę plusowym graczem, potrzebuje obok siebie defensywnego centra. Cavs mają niby Varejao, mogą mieć Okafora, ale obaj to wielka niewiadoma jeśli chodzi o zdrowie i ogólną formę. Gdyby Minnesota miała defensywnego centra klasy Hibberta, Howarda, a nawet Robina Lopeza czy Gortata, zamiast ofensywnego Pekovica, to stawiam, że Minny dostałaby się do playoffów i narracja na temat Love’a byłaby zgoła inna (dlaczego Dieng z zajebistym potencjałem w D grał dopiero jak już było po ptakach po bodajże 10+ porażkach z rzędu mniej niż 5pkt…).
Maćku piszesz, że LeBron będzie ‘zdezelowanym trudami sezonów czołgiem’. Czy naprawdę będzie aż tak źle? Duży % ofensywy mogą kreować Irving czy Waiters, Wiggins będzie na początku graczem zadaniowym, pomoże swoim kosmiczym altetyzmem w kontrze, LeBron na pewno niejednego alley-oopa mu pośle zamiast sam się wbijać na pełnym kontakcie.
‘James nie musiałby masować się też z silnymi skrzydłowymi, ani wysyłać tam Shane’ów Battierów na przedwczesne kończenie karier’. Nie wydaje Ci się, że większość czasu spędzi na swojej nominalnej pozycji SF? Pod koszem przynajmniej zostanie defensywny Thompson, lub Bennett z ławki rozciągający grę pod post-upy LeBrona.
Mam wrażenie, że wszyscy zaślepieni potęgą big3 Irving, LeBron, Love trochę zapominamy o tym, że oprócz Wigginsa, Cavs musieliby dorzucić zapewne 2 z 3 ludków z grupy Waiters, Bennett, Thompson, którzy też mogą być ważnymi częściami rotacji Cavs. W końcu sam piszesz, że potrzebny jest zbilansowany zespół z ławką. Może z Cavs nie jest tak źle jak nam się wydaje? Pozostaje wyczekiwać sezonu regularnego.
‘Cavaliers tracą czas.’ Przecież sam LeBron twierdzi, że to długotrwały projekt i sam się tego podjął. Myślisz, że nie wymienił Wigginsa w liście, bo nie chce z nim grać? Gdyby LeBron chciał Love’a za Wigginsa, to już dawno transakcja byłaby klepnięta. Na moje LeBron podpisał krótki kontrakt nie po to, żeby odejść po roku/dwóch, tylko żeby podpisać większego maxa po zwiększeniu salary i spokojnie się starzeć w rodzinnym mieście, stopniowo oddając pierwszeństwo młodym Irvingowi i Wigginsowi.
Trochę się rozpisałem, więc podsumuję. Na moje punkt widzenia GMa Cavs, że nie chcą oddawać Wigginsa jest zupełnie zrozumiały. Jako fan Minny ubolewam nad tym, że wymiana prawdopodobnie nie przejdzie, ale w ten sposób Cavs też zabezpieczają się na przyszłość, gdyby LeBron rzeczywiście chciał znowu czmychnąć gdzieś indziej (a jak już wspominałem na moje raczej to się nie stanie). Pozdrawiam serdecznie!
Good points. Zazwyczaj zgadzam się z Maćkiem bez mrugnięcia okiem, ale tutaj mam podobne przemyślenia jak Ty @jamjack. Like.
Dzięki wielkie, nie spodziewałem się, że ktoś przeczyta :) Dopiero zacząłem częściej komentować i widzę, że warto :) Pozdrawiam!
I do tego skromny ;)
50 lajków z krytykę red. naczelnego. Wow
E tam krytykę od razu :). Argumenty z innej perspektywy i to bardzo sensowne. Jak dla mnie spór ‘no-contest’.
-po ewentualnym trejdzie Love wypomina się lukę w D pod koszem, tak jakby miami nie miało tam mega-dziury przez całe 4 ostatnie lata. I zapominając też, że zbiórki Love’a to też obrona.
-druga ucieczka LeBrona z Cleveland? Spokojnie można skreślić. Najlepszy PR’owiec tego nie odratuje. 2 lata kontraktu to jak statement “będę współarchitektem tej zabawki”.
Powyżej 50 lubisiow to już owacja na stojąco :)
Maciej sugerujesz, że na miejscu Cavaliers oddałbyś Wigginsa za Kevina Love’a?
Zawsze dobrze się czuję, jeśli moje przemyślenia mogę przeczytać spod pióra Maćka.
Ta dysproporcja między wschodem i zachodem jest mało istotna, jeżeli ma to oznaczać, że na wschodzie – po wyrównaniu szans – dostaniemy w końcu 8-10 ekip, które będą walczyć o PO na zbliżonym poziomie. Nie wydaje mi się by miało być to takie złe znowu.
Będzie to złe, jeśli chodzi o poziom granej koszykówki i – kolejne – siermiężne playoffy na wschodzie. Mecze o miejsca 7-9 na zachodzie były najczęściej świetne w zeszłym roku. Kto oglądał z wypiekami na twarzy starcia Atlanty z Charlotte?
A Ty ciągle tylko Atlanta i Atlanta. Dałbyś już spokój…
Tez mam mieszane uczucia wobec KLove’a – slaby obronca, a wiekszosc nas zgodzi sie, ze CLE na gwalt potrzebuja rim protectora.
Z drugiej strony, Wiggins zapowiada sie na dobrego lock down defensora (chociaz pewnie zajmie to +/- 2 lata)
Irving + KLove to nie jest tandem topowch defensorow, Wiggins lepiej uzupelnai uncle Drew po drugiej stronie parkietu. Z drugiej strony ogranicza spacing – i tak zle i tak niedobrze ;)
Pytanie czy KLove za Wigginsa + jakies paprochy w ogole wchodzi w gre, czy trzeba bedzie dorzucic cos bardziej wartosciowego?
Ej, a jakby ściągnęli Odena, to mogą wystawić 5ciu graczy wybranych z nr 1! Nie oddadzą Wigginsa! Nie mogą przepuścić takiej okazji, żeby zapisać się w kartach historii, jak nie mistrzostwem, to chociaż tak :P Tylko jakby wtedy nie wygrali, to w sumie byłaby niezła siara :) I tak źle, i tak niedobrze :D
Nie wymienił Wiggins’a, ale też nie wymienił Love’a. Mówiąc o dłuższym procesie może mieć na myśli docieranie się młodych i że w nich wierzy. Ludzie w tej drużynie są cztery jednynki. Bennett zaczyna, w końcu coś grać. Na chwilę obecną nie jestem za wymianą. Zresztą teraz też krucho byłoby z kasą na Lova. Nie zapominajmy, że jeszcze jest trochę wolnych agentów, którzy za mniejsze pieniądze przyjdą do Cavs grać z Lebronem. Trochę się jaram nimi jak w zeszłym roku Nets. Zobaczymy jak będzie. Przede wszystkim liczę na to, że wschód w tym sezonie nie będzie tak odstawał od zachodu.
A może napisał list jeszcze przed draftem ?
Jakby LBJ w tym liście napisał o Love to byłaby przecież wtopa roku.
Serio mam wrażenie że ludzie po prostu nie oglądają Timberwolves (i trudno im się dziwić).
Czy oddalibyście Wigginsa za Melo? Za Bosha? Za Dirka? Za Griffina? Love jest lepszy od pierwszych trzech i gdzieś w okolicach Griffina tylko ze stylem gry lepiej pasującym do Cleveland. Wiem że na Wigginsa jest straszliwy hype i jest szansa że rzeczywiście będzie z niego dobry gracz. Niestety nigdy tak dobry jak którykolwiek z wymienionych zawodników. Nie rozumiem Cleveland, nie rozumiem GSW bardziej szanujących Thompsona któremu zaraz będą płacili 11 baniek za bycie zwykłym zadaniowcem (i nie rozumiem Minnesoty która myślała o tym tradzie), nie rozumiem Chicago wolących Mirotica.
Cóż, przecież każdy draft (albo transfery Kings) doskonale pokazuje że dla 80% ludzi w lidze hype jest ważniejszy niż koszykówka.
Ja właśnie oglądałem bardzo dużo meczy Timberwolves i owszem, Love jest FENOMENALNY w ataku, ale naprawdę przeciętny w obronie. A tymczasem w Cleveland już mamy 2 wybitnych graczy w ataku, z których 1 już jest potencjalną dziurą w obronie. Zresztą tak jak już pisałem wyżej, sam Wiggins za Love’a nie wystarczy.
Obrona wygrywa mistrzostwa, niech szukają defensywnych specjalistów, jakby dali radę wymienić Waitersa za jakiegoś SG 3 and D i defensywnego centra to byłoby miodzio. Lebron, Irving i Wiggins się zajmą kreowaniem ataku, reszta niech trafia z czystych pozycji. Ma ktoś pomysł na taką wymianę z udziałem Waitersa?
PS. Ostatnio drużynę super atakujących, ale kiepskich obrońców mieli Lakers – Nash zawsze był słaby w obronie, Kobe z wiekiem coraz gorszy, Gasol nigdy asem nie był, a Howard wracał po kontuzji. Miała być dynastia, wyszło jak wyszło :)
@jamjack – w dużej mierze zgadzam się z Tobą. CO do tradu Love za Wigginsa – mam mieszane uczucia, widze zarówno plusy jak i minusy takiej wymiany dla Cleveland.
Pytasz o jakąs wymiane za Waitersa, a co byś powiedział na Waiters za Nerlensa Noela? Philly i tak tankują a w odwodzie mają Embiida na centrze. Pewnie Cavaliers musieliby dorzucić jakies picki. Plus za LBJ idzie Ray Allen, Wiggins wchodzący z ławki z Bennetem i całkiem fajny team by się zrobił.
Przepraszam, ale…
Pytasz o jakąs wymiane za Waitersa, a co byś powiedział na Waiters za Nerlensa Noela?
WAT? Rozumiem bycie kibicem jednej drużyny bardziej niż innej ale trzymajmy się rzeczywistości (tak jak każdy trade typu Bennet + Waiters za Love’a), bądź lepszy od amerykańskich mediów :P
@sierpu – gwoli ścisłośli to nie jestem kibiciem Cleveland ani tym bardziej Philly. Jasne że moja propozycja jest z kategorii “fajnie by było”. Sam Hinkie w noc Draftu wziął Elfrida Paytona (PG jak ma już MCW) po to tylko, żeby go od razu wymienić za Darko Sarica, który jak dobrze pamiętam jeszcze przez rok/dwa będzie grał w Europie. Wcześniej z 3 pickiem wybrał Embiida, o którym wiadomo było że nie będzie grał w następnym sezonie. Wiec jasne jest ze Philly kolejny sezon tankują. Noel jako rim protector bardzo dobrze pasowałby, moim zdaniem, do CLeveland Lebrona. A Philly zyskaliby niezłego SG, któy chce być gwiazda, a taką na pewno nie będzie obok LBJ, Irving i Wigginsa. Jak wspomniałem w poprzednim poście – Cleveland musiałoby pewnie dorzucić jakieś picki. A Philly za 2 lata – MCW, Waiters, Saric, Embiid. Oczywiście ze bronie swojej propozycji i nie uważam jej za aż tak strasznie niedorzeczną jak sugerujesz. Ps. A Wigginsa za Noela być oddał?
@Grigory11 – pomysł super, nawet na trade machine przechodzi, ale -4 wins wg Hollingera :P (http://espn.go.com/nba/tradeMachine?tradeId=l7x5fo2) No i czy Philly by się zgodziła oddać Noela? Wątpliwe.
Ja bym może zrobił coś spokojniejszego – http://espn.go.com/nba/tradeMachine?tradeId=pn6nr8q – niby tylko +1 wins wg Hollingera, ale myślę, że byłoby to z korzyścią, dla obu stron, Waiters by się mógł wykazać w Milwaukee przy nowym trenerze Kiddzie, Henson coś by pobronił, a Delfino powrzucał trójek. Ciekawe, czy rzeczywiście zrobią jeszcze jakiś ruch. Tak jak mówię – na ich miejscu zostawiłbym Wigginsa i oddał Waitersa.
@jamjack – waiters za hensona+delfino? O tym przyznam nie pomyslalem. Aczkolwiek henson to bardziej PF niż center,a mi chodziło o typowego centra. Zwlaszcza biorąc pod uwagę historię kontuzji Varejao. Backapu na chwile obecna brak. Zamiast tej dwójki wolalbym Sandersa, ale nie wierze ze Bucks bu go puścili.
Wiggins nie zajmie się kreowaniem ofensywy, bo teraz tego jeszcze nie umie. Bardziej niż drugim LBJem on może zostać Paulem Georgem 2.0. A PG dopiero w tym roku na dobre nauczył się kreować ofensywę, splitować picki itd itp.
Bo hype to nie tylko wartość zawodnika, który przychodzi. Hype działa też na zawodników dużo łatwiej ściągnąć kogokolwiek do Minny wiedząc, że przychodzisz do teamu który może uziemić na 5-6 lat Wigginsa niż do teamu odchodzącego od 3 lat Kevina Love’a czy Klaya Thompsona, który jest Klayem Thompsonem czyli ledwo może all-starem, ale na pewno nie franchise-playerem. Zach Lavine nie przypadkowo powiedział “fuck me”. I Cavs i GSW widzą jak bardzo Minny jest w dupie.
A jest baaaardzo. Za rok traci Love’a a potem będzie musiała przepłacić Ricky’ego lub jak nauczy się rzucać zrobić coś gorszego czyli dać mu maksymalny kontrakt (sic!). Duch Davida Kahna wiecznie żywy…
Nic nie muszą, cap space > zły kontrakt. Dlatego nie będzie trade’u Love za Waiters + Bennet bo Love nawet jako expiring kontrakt jest więcej warty – lepiej pozwolić mu odejść za cap space niż brać gówno w zamian. I wciąż Minny trzyma karty, Cle/GSW/Chicago nie są w stanie podpisać go z wolnej agentury (może Rockets dadzą radę).
Nie będzie maxa dla Rickiego, agent może sobie mówić co chce ale będzie po prostu RFA i skończy się na jakichś 10 milionach rocznie (no chyba że Kings..).
Minny nie jest wybitną organizacją, spieprzyli mnóstwo rzeczy nawet w ciągu ostatnich paru lat. Mimo wszystko wciąż są przynajmniej kompetentni (czyli poziom wyżej niż Kings/Cle/Mil).
a może by tak update na :
https://szostygracz.pl/cleveland-cavaliers/
Love jest serio top5 ligi ? Serio ? I nie mowie tutaj o liczbie zdobywanych punktow w miernej druzynie gdzie druga opcja w ataku byl…ummm Martin ? Pekovic ? No bo przeciez nie Rubio…
Śledzę karierę Love’a od UCLA. Jego przyjście do ligi, świetną grę z ławki, ciągły rozwój i fantastyczne przełamanie po tym jak Krzyzewski wziął go na MŚ. Po tej imprezie wskoczył już na wyższy poziom który utrzymuje do tej pory. Jest jednym z moich TOP3 ulubionych graczy do oglądania w tej chwili. I piszcie co chcecie ale lubię go także za to że jest BIAŁY.
Jednak moim zdaniem jedno jest pewne, to NIE JEST gracz który sam będzie potrafił wynieść swoją drużynę na wyższy poziom.
Było wielu graczy którzy kręcili świetne cyferki i nie przekładało się
na “take your team to the next level”. Przy całej sympatii dla niego, to obiektywnie, moim zdaniemm nie jest on takim graczem.
Może być za to fantastycznym uzupełnieniem takiej bestii jak LBJ.
Może być dla Brona takim Boshem II. O tym że teoretycznie fantastycznie pasowaliby na boisku razem napisano już wszystko.
Jestem jak najbardziej na tak. OGLADAŁBYM, mniam!
Ja uważam, że to chyba największy atut Love’a. To jest najlepsza możliwa druga opcja w NBA. Największy też choker tej ligi przy całej mojej sympatii do niego. Minnesota w końcówkach to było coś strasznego i on chętnie będzie Chrisem Boshem tylko chcę grać o mistrzostwo, żeby wszyscy się od niego odp******ili.
Minnesota w końcówkach to było coś strasznego bo nagle się okazywało że mają tylko jednego gracza na boisku + bardzo kiepski half-court offense (Minny miała przeciętny atak dzięki byciu w czołówce jeśli chodzi o ilość rzutów wolnych/zbiórki w ataku/brak strat) + brak typowych stoperów w obronie oprócz Rubio (Minny miała statystycznie bardzo dobrą obronę dzięki najmniejszej ilości fauli w lidze, świetnym zbieraniu w obronie i przechwyty, ostatnie miejsce w enemy FG%).
To co się dzieje w tym klubie to nie jego wina, poza Lovem jedyni pozytywni zawodnicy to Pekovic (często kontuzjowany) i Rubio (głównie za obronę). Bez Love’a na boisku Wolves byli gorsi niż Sixers.
Waiters powiedział, że nie widzi siebie na ławce, a byłby dobrym 6th manem – taki instant offense z lawki, woec imho Cavs powinni szukać wymiany z nim, zeby sie nie burzył. Jakiś backup dla Irvinga + defensywa pod kosz (Byiombo?). Jak zachowają elastyczność to mogą powalczyć o Love’a za rok
W takim teamie jaki obecnie się utworzył w Cleveland, bycie 6th manem to dla gracza jak Waiters może być błogosławieństwo.Także to co Dion sobie gadał kiedyś jest nieważne bo jeśli będą grać o mistrzostwo i on będzie miał w tym konkretny udział to jego akcje mocno poszybują w górę.Harden, Reggie Jackson, Jarrett Jack czy Jason Terry coś o tym wiedzą.W Cavaliers zresztą póki co zrobiło się trochę miejsca na dwójce bo nie ma już Millsa i Jacka a wątpię że Mike Miller czy Ray będą gotowi przez cały sezon biegać po 25-30 minut po parkiecie.
Szczerze powiedziawszy o Biyombo nie pomyślałem, tutaj też można fajną wymianę wykręcić – http://espn.go.com/nba/tradeMachine?tradeId=pj37fhk
Nie wiem czemu niby -8 wins wg Hollingera, ja tam na miejscu GMa Cavs zrobiłbym coś w stylu tego dealu, bo Waiters po prostu może zburzyć chemię w zespole. Tym bardziej, że do zespołu dołączył właśnie Mike Miller, a jeszcze Ray Allen się zastanawia.
http://bleacherreport.com/articles/2130593-dion-waiters-tweets-he-would-not-accept-bench-role-next-season – Wymieniać go czym prędzej! :)