– Houston nie wygrało meczu, ale wygrało Nicka Johnsona – ekscytował się Rick Kamla z NBA TV. Jeszcze zanim komentator podsumował tymi słowami występ w Lidze Letniej Rakiet, ja również zacząłem się zastanawiać… A co jeśli Nick Johnson naprawdę potrafi grać w kosza? Co jeśli rzeczywiście potrafi zdobywać punkty, a nie tylko rzucać?
Zespół z Teksasu poległ w czterech pojedynkach i nie ma już po co stawiać się na parkietach w Orlando. Dziś rozegrane zostaną bowiem pojedynki “o coś”, a w finale zmierzą się Memphis Grizzlies i Philadelphia 76ers. Osobiście obstawiałem, że ligę wygrają Pistons, jednak jak widać, słabiej wypadli w zwariowanych letnich rozliczeniach. Za zwycięstwo drużyna otrzymywała 4 punkty i po 1 punkcie za każdą wygraną kwartę. Łącznie można było wyciągnąć 8 oczek z każdego spotkania.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Miami-OKC i Nets-Rockets jeszcze rozgrywane w Orlando. ;)
Jasne :)
A to ciekawe, bo u mnie żadnych problemów z tym meczem nie było. Tylko nie oglądałem na LP, a bezpośrednio w NBA TV.
Mi zNYKający rano napisał, że jest problem. Oglądałem akurat Rockets – Grizzlies, sprawdziłem i rzeczywiście mgła. Drugi dzień z rzędu i drugi raz Celtics :(